W II Rzeczpospolitej stosunkowo szybko powstały jednolite przepisy, które wyeliminowały dowolność scenariuszy publicznych ceremonii i obchodów.
W II Rzeczpospolitej prezydenta wybierało Zgromadzenie Narodowe. A zatem już z zasady siła jego mandatu była mniejsza niż w przypadku prezydenta z powszechnych wyborów. Ale oprawa zaprzysiężenia była świetna. Formę postrzegano wtedy jako wyraz majestatu odradzającego się państwa. Dlatego w pierwszych miesiącach niepodległości na potrzeby najwyższych władz państwowych pospiesznie adaptowano ceremoniał wojskowy.
Dla MSZ wzorów szukano w służbach dyplomatycznych innych państw, takich jak Austro-Węgry czy Francja.
Polityka
32.2010
(2768) z dnia 07.08.2010;
Raport;
s. 37