Archiwum Polityki

Tablica pamięci bez polityki

Bez rozgłosu, bez wielkiej dyskusji i politycznych sporów przygotowano pierwszą tablicę upamiętniającą wszystkie ofiary katastrofy pod Smoleńskiem. W jej uroczystym odsłonięciu i poświęceniu 15 sierpnia w Katedrze Polowej Wojska Polskiego weźmie udział prezydent Bronisław Komorowski, który tego dnia obejmować będzie zwierzchnictwo nad wojskiem. Inicjatorem wykonania tablicy był ks. płk Robert Mokrzycki, proboszcz katedry. Zapytany, skąd ta inicjatywa, mówi: – Z oczywistej potrzeby, z odruchu serca. Katedra Polowa była miejscem, skąd najczęściej ruszały pogrzebowe kondukty, tu odbyło się najwięcej mszy żałobnych, tu najczęściej wystawiano trumny z ciałami ofiar. W sumie żegnaliśmy 30 ofiar katastrofy, w tym całe dowództwo wojska, tych, którzy byli naszymi parafianami, zwierzchnikami, ale przede wszystkim serdecznymi przyjaciółmi.

Na tablicy, w porządku alfabetycznym, umieszczono nazwiska 96 ofiar wraz z pełnionymi przez nie funkcjami, tak aby każdy, kto przed nią stanie, wiedział, kto zginął i jakie były rozmiary katastrofy. Tablicę zaprojektował Marek Moderau, który wygrał konkurs na pomnik na Cmentarzu Powązkowskim upamiętniający ofiary.

Tablica umieszczona jest przy wejściu do Kaplicy Katyńskiej, gdzie na ścianach znajdują się tabliczki z nazwiskami pomordowanych w 1940 r. oficerów.

– To była katastrofa lotnicza – podkreśla ks. Mokrzycki – ale jednak samo miejsce spina te dwa wydarzenia i skłania, by pochylić się nad nimi. Cieszę się, że udało się uniknąć jakiekolwiek politykowania, tu w kościele przed Bogiem wszyscy są równi. Tablicę odsłonią, mam taką nadzieję, matka biskupa polowego ks. Tadeusza Płoskiego i Lucyna Gągor, wdowa po szefie sztabu generalnego, pierwszym żołnierzu Rzeczpospolitej. (Par.)

Polityka 33.2010 (2769) z dnia 14.08.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 8
Reklama