Zwykle każdego dnia w Polsce honorowo oddaje krew 4,5 tys. dawców. Ale liczba ta drastycznie spada latem podczas urlopów, choć właśnie wtedy potrzeba krwi ofiarom częstszych wypadków (komunikacyjnych i w rolnictwie). – W sierpniu sytuacja jest gorsza niż w lipcu, kiedy bazujemy na krwi pobranej jeszcze przed wakacjami – mówi dr Joanna Wojewoda z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie. Wielkich zapasów nie da się zrobić, bo termin ważności różnych składników krwi waha się od 35 do 42 dni.
Polityka
33.2010
(2769) z dnia 14.08.2010;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 8