Widmo krąży po Polsce. Widmo Zapatero. Widziano go na Krakowskim Przedmieściu wśród demonstrantów skrzykniętych przez Internet. Pchał swój nos w nasze sprawy. A u nas przecież jest „muy bien”. Mamy kompromis w sprawie przerywania ciąży (jeden z najbardziej restrykcyjnych w Europie), mamy kompromis w sprawie nauczania religii w szkołach (jazda obowiązkowa na koszt państwa przez małe „p”), mamy kapelanów w siłach zbrojnych od dołu do góry, prezydenta, który do roty przysięgi dodaje „Tak mi dopomóż Bóg”, i marszałka Sejmu, który podczas uroczystości państwowej mówi „Niech Pana Bóg prowadzi”.
Polityka
34.2010
(2770) z dnia 21.08.2010;
Passent;
s. 86