Historyczna sala BHP w Stoczni Gdańskiej, w której podpisano porozumienia sierpniowe, znowu otwarta, choć już bez popiersia Lenina, za to z robotnikiem wznoszącym ręce w geście zwycięstwa. Remont kosztował 11,5 mln zł, ale efekty widać. Jest nawet klimatyzacja. Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz był zachwycony: „W sierpniu 1980 r. tak ładnie tu nie było. Z klimatyzacją to można by tu było leżeć i strajkować”.
Jan Olszewski, były premier, w sierpniu 1980 r. doradca strajkujących stoczniowców, w „Gazecie Polskiej” wspomina nastroje tuż po podpisaniu porozumień z delegacją rządową: „Hala opustoszała, pozostały jakieś walające się papiery.
Polityka
36.2010
(2772) z dnia 04.09.2010;
Polityka i obyczaje;
s. 114