Google Street View zawędrowało na Antarktydę. Użytkownicy Google Maps i Google Earth mogą podziwiać hałdy śniegu, skały i podglądać pingwiny. Może to efekt fali oskarżeń o naruszanie prywatności, jaka przeszła przez europejskie miasta, i Google wybrał spokojniejsze miejsce? Ale co na to ornitolodzy?
Polityka
41.2010
(2777) z dnia 09.10.2010;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 11