To nagroda dla męczenników z Tiananmen – miał powiedzieć Liu Xiaobo po przyznaniu mu w tym roku pokojowej Nagrody Nobla. O samym wyróżnieniu dowiedział się od strażników więzienia, gdzie odsiaduje 11-letni wyrok za nawoływanie do obalenia władzy, a w praktyce za współautorstwo Karty 08, manifestu chińskiej opozycji demokratycznej, podpisanego przez 10 tys. osób. Wypowiedź dysydenta przekazała jego żona Liu Xia, której w niedzielę pozwolono odwiedzić męża.
Polityka
42.2010
(2778) z dnia 16.10.2010;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 10