Archiwum Polityki

Straszny dwór

Poznańska prokuratura apelacyjna dwa lata temu zapowiadała odkrycie wielkiej afery budowlanej. Afera jest, ale taka, że podatnicy będą musieli teraz słono zapłacić za błędy prokuratury.
Miejsce sporu – poznańska dzielnica Grunwald, odcinek ul. Marcelińskiej między Lubeckiego i Włodkowica. Tu, w miejscu starego parkingu, wyrósł trzykondygnacyjny apartamentowiec. Nieruchomość nosi nazwę Dwór Marcelin – 4800 m kw. powierzchni, 24 luksusowe mieszkania, 5 lokali użytkowych, podziemny garaż na 28 miejsc. Apartamentowiec budzi emocje estetyczne, ale na tle szaroburych bloków z sąsiedztwa wyróżnia się niewątpliwie korzystnie. Lokatorzy z wielkiej płyty protestów na budowę Dworu Marcelin nie składali. Co innego właściciele willi przy ul. Lubeckiego. Kilka rodzin założyło nieformalny komitet sprzeciwu. W pismach do inspektora nadzoru budowlanego, wojewody poznańskiego, a potem do prokuratury informowali, że inwestycja zniszczy walory krajobrazowe tego miejsca, unikatowy charakter i ład architektoniczny.

Inwestor na linii frontu

Inwestor – warszawska firma developerska SAP-PROPERTY – pojawił się na placu budowy przy ul. Marcelińskiej 3 sierpnia 2006 r. Przejął rozpoczętą inwestycję. Wcześniej działka już przynajmniej dwa razy zmieniała właścicieli. Warszawski developer kupił prawa wieczystego użytkowania działki i wystąpił o przeniesienie na niego praw do pozwolenia na budowę, uzyskanego ponad dwa lata wcześniej przez poprzedniego inwestora. Pozwolenie opiewało na konkretny projekt architektoniczny, sporządzony dla pierwotnego użytkownika działki przez pewnego poznańskiego inżyniera-architekta.

Stroną, z którą negocjowano szczegóły, był poznański urząd miasta. Aż nagle w marcu 2007 r. objawiła się nowa strona – wojewoda wielkopolski: w kwietniu wydał postanowienie o wstrzymaniu pozwolenia na budowę.

Urząd Miasta i Państwowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego dla m. Poznań jednym głosem stwierdzały, że wojewoda nie miał podstaw do swojej decyzji.

Polityka 7.2010 (2743) z dnia 13.02.2010; Kraj; s. 30
Reklama