Archiwum Polityki

AAAustralia górników zatrudni

W Australii kształci się zbyt wielu fryzjerów i piekarzy, twierdzi Chris Evans, australijski minister ds. imigracji. Zdaniem ministra, wybuch popularności tych profesji wynika jedynie z przepisów prawa imigracyjnego, bo świadectwo ukończenia zwykłego kursu zawodowego umożliwia zdobycie prawa stałego pobytu. I rzecz jasna z takiego ułatwienia skwapliwie korzystają tysiące osób, głównie przybysze z Azji. Minister zapowiada więc zaostrzenie polityki migracyjnej tak, by w co roku wyznaczanych limitach dla wykwalifikowanych imigrantów (w 2009 r. 108 tys.) malowani fryzjerzy nie blokowali miejsc lepiej wykształconym specjalistom. Tych Australia potrzebuje coraz więcej, rąk do pracy brakuje w służbie zdrowia, wolne etaty są na stanowiskach inżynierskich, a także w górnictwie. W związku z rosnącym apetytem Chin na bogactwa naturalne, tylko w australijskim przemyśle wydobywczym czeka kilkadziesiąt tysięcy wakatów.
Polityka 8.2010 (2744) z dnia 20.02.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 11
Reklama