Wieść o tym, że w ciągu piętnastu lat Polska będzie musiała jednak zbudować siłownię atomową, zastała w zdewastowanym hotelu robotniczym nad Jeziorem Żarnowieckim już tylko jednego mieszkańca. Istnego ostańca po kilku tysiącach budowniczych Elektrowni Jądrowej Żarnowiec wznoszonej od 1982 r. według reguł gospodarki socjalistycznej, porzuconej tuż przed ukończeniem, na progu III RP.