12 października 2010 Galerie Smoleńsk, pół roku potem 12 października 2010 Dla większości mieszkańców to zwykły słoneczny weekend, którym warto się cieszyć. Jagienka Wilczak / Polityka Pół roku po katastrofie Jagienka Wilczak rozmawiała z mieszkańcami Smoleńska. Prezentujemy Państwu galerię fotografii opowiadającą o tym rosyjskim mieście. Jagienka Wilczak/Polityka Jedno z miejsc obok lotniska, gdzie przez ostatnie pół roku mieszkańcy miasta i przybywający tu Polacy składali kwiaty. Lu Jinbo/Xinhua/Photoshot/BEW Smoleńsk, 10 października 2010 r. Swietłana Miedwiediewa i Anna Komorowska podczas uroczystości na lotnisku smoleńskim. Jagienka Wilczak/Polityka Jedna z wielu grup z Polski, przybywających w tych dniach do Smoleńska. Jagienka Wilczak/Polityka Rosjanki układają wiązankę kwiatów wśród wieńców. Jagienka Wilczak/Polityka Przyjaciele i rodziny ofiar przybyły tu... Jagienka Wilczak/Polityka z potrzeby serca. Jagienka Wilczak/Polityka Miejsce tragedii. Jagienka Wilczak/Polityka Na lotnisku i w centrum Smoleńska przygotowania do niedzielnej uroczystaości trwały do ostatniej chwili. Jagienka Wilczak/Polityka Smoleńsk wielokrotnie bronił Rosji i jest dumny ze swojej historii. W XVII wieku te mury zdobyli Polacy. Jagienka Wilczak/Polityka Po raz kolejny miasto broniło się przed wojskami sprzymierzonymi z Napoleonem. Polak Rajewski walczył po stronie cara, a nie w armii Księstwa Warszawskiego. Jagienka Wilczak/Polityka Pomniki upamiętniające wojnę 1912 r. jako nieliczne pamiątki czasów carskich ocalały w czasach komunizu. Jagienka Wilczak/Polityka Sobotni toast młodej pary pod pomnikiem 100-lecia zwycięstwa nad Napoleonem. Jagienka Wilczak/Polityka Wiązanki od nowożeńców na płycie upamiętniającej II wojnę światową. Jagienka Wilczak/Polityka Niedzielni spacerowicze pod domem z tablicą mówiącą o rozpoczęciu przez Włodzimierza Majakowskiego pracy nad poematem o Leninie. Jagienka Wilczak/Polityka Adresat poematu nadal dumnie stoi na placu przed siedzibą gubernatora. Jagienka Wilczak/Polityka Można dać się sportretować przy baszcie. Jagienka Wilczak/Polityka A później zjeść coś w modnym barze, gdzie zderzają się estetyki wielu się różnych światów. katastrofa smoleńska