Rozstanie

Uwielbiała jeździć na łyżwach, tańczyć, grać na skrzypcach. Uwielbiała obserwować, jak upływa czas. Do ostatniej chwili jej życia opiekowali się nią dwaj dorośli synowie.

Wacława Pindelska zmarła 20 listopada 2009 r. w wieku 101 lat. Ostatnie miesiące jej życia dokumentował, za jej zgodą, fotoreporter Mikołaj Nowacki, syn siostrzenicy pani Wacławy. Zdjęcia zdobyły III nagrodę w Konkursie Grand Press Photo 2010 w kategorii Ludzie (zdjęcie pojedyncze) i I nagrodę w konkursie BZWBK Press Foto 2010 w kategorii Społeczeństwo (fotoreportaż).

Mikołaj Nowacki/Polityka Wacława Pindelska.

Mikołaj Nowacki/Polityka Gdy dobiła dziewięćdziesiątki nadszedł ten dzień, Wacława nie wstała od wigilijnego stołu.

Mikołaj Nowacki/Polityka I zaczęła używać wózka.

Mikołaj Nowacki/Polityka Z roku na rok, było coraz gorzej.

Mikołaj Nowacki/Polityka Choroba zwyrodnieniowa powykręcała jej stawy w kolanach i dłoniach.

Mikołaj Nowacki/Polityka Jej świat cofnął się nagle o pół wieku i tam już pozostała.

Mikołaj Nowacki/Polityka Nie ma nic gorszego niż patrzeć, jak ukochany człowiek gaśnie.

Mikołaj Nowacki/Polityka Dla służby zdrowia, jak człowiek taki stary, to można go sobie odpuścić.

Mikołaj Nowacki/Polityka Przed laty posłała synów do szkoły muzycznej, na starość grali jej na klawiszach, zwłaszcza Tomek.

Mikołaj Nowacki/Polityka Któregoś dnia słabiej się poczuła. Pogotowie zabrało ją do szpitala.

Mikołaj Nowacki/Polityka W końcu mamuńka postanowiła umrzeć...

Mikołaj Nowacki/Polityka Jeszcze zdążyli kupić jej nową koszulę...

Mikołaj Nowacki/Polityka Gdyby wiedzieli, że po śmierci jest jakieś inne życie, to wszystko by jej dali...