9 kwietnia 2011 Galerie Ujgurzy w chińskim uścisku - galeria 9 kwietnia 2011 Cegła po cegle, ustępując miejsca szklanym wieżowcom, znika stare miasto w Kaszgarze, z wielowiekową architekturą, ciasnymi uliczkami, meczetami tonącymi w mroku. Katarzyna Wieder / Polityka Dla milionów Ujgurów z Xinjiangu, najdalej wysuniętej za zachód prowincji Chin, nienasycony rozwój gospodarki azjatyckiego kolosa jest wyrokiem śmierci. Katarzyna Wieder/Polityka Erdaoqiao Market w Urumczi, stolicy Xinjiangu. Ujgurzy schodzą się tutaj na pilaw, czyli palący usta ryż z baraniną, herbatę, szklaneczkę jogurtu. Katarzyna Wieder/Polityka Chińskich żołnierzy można spotkać w każdym ujgurskim mieście. Co roku przybywa w Xinjiangu baz dla rządowego wojska i policji. Katarzyna Wieder/Polityka Pustynna oaza Saybagh. W Xinjiangu zakazane jest publiczne prowadzenie modlitwy przez muezina, dlatego w czasie nabożeństw wierni oddają pokłony Allahowi w ciszy. Katarzyna Wieder/Polityka Targ zwierzęcy pod Kaszgarem. Ujgurscy chłopi kłócą się z pracującym dla Chińczyków zarządcą targowiska. Katarzyna Wieder/Polityka Słynny na całą Azję Sunday Market w Kaszgarze. Białe jaja są surowe, czerwone – ugotowane na twardo. W lipcu 2009 r. wybuchły tutaj antychińskie zamieszki, w których zginęło 197 osób, a kilkaset zostało rannych. Katarzyna Wieder/Polityka Samsa, tradycyjne pierożki z baraniną i owczym tłuszczem, jak wiele innych ujgurskich potraw wypiekane w piecach bez użycia wody. Katarzyna Wieder/Polityka Ujgurska część miasta w Kargilik. Yusuf, kowal z dziada pradziada, wykuwa muzułmańskie półciężyce. Więcej na ten tematUjgurzy w uścisku Chin walczą o przetrwanie