Przez rosyjską władzę uznawane za aroganckie chuliganki, przez opozycję i licznych obrońców - za performerki piętnujące nadużycia "Kremla" i rosyjskiej cerkwi. Uwięzienie młodych dziewcząt z feministycznej grupy Pussy Riot odbiło się szerokim echem nie tylko w Rosji. Moskiewski sąd uznał ostatecznie, że są winne chuligaństwa motywowanego nienawiścią religijną i skazał je na dwa lata więzienia.
Lorena Cupcake/Flickr CC by 2.0
Rosyjska punkrockowa grupa Pussy Riot powstała w październiku 2011 roku. W jej skład wchodzą młode kobiety, które chroniąc swoją tożsamość zakrywają twarze kolorowymi kominiarkami i występują pod pseudonimami.
Denis Sinyakov/Reuters/Forum
Dziewczyny zasłynęły odważnym manifestowaniem swoich poglądów: krytyką patriarchatu, seksizmu oraz zakłamania władzy, w tym samego Władimira Putina. Na zdj. happening na Placu Czerwonym w Moskwie, 20.01.2012 r. Po występie dziewczyny zatrzymała policja.
Denis Sinyakov/Reuters/Forum
Większość kobiet ma wykształcenie artystyczne lub uniwersyteckie. Swymi działaniami naruszającymi publiczną przestrzeń nawiązują do rosyjskich tradycji protestu przez sztukę.
Aleshkovsky Mitya/ITAR-TASS/Forum
Największe wzburzenie władz wywołał występ, jaki w lutym tego roku Pussy Riot zorganizowało podczas nabożeństwa w cerkwi Chrystusa Zbawiciela w Moskwie. Dziewczyny ubrane w kolorowe stroje i kominiarki wyśpiewały utwór „Święta dziewico, przegoń Putina”.
Aleshkovsky Mitya/ITAR-TASS/Forum
Dwa tygodnie później aresztowane zostały dwie członkinie grupy Nadieżda Tolokonnikowa (z lewej) i Maria Alochina (z prawej). 10 dni później do aresztu trafiła Ekaterina Samucewicz (w środku). Dziewczyny oskarżono o chuligaństwo i obrazę uczuć religijnych.
Sergei Karpukhin/Reuters/Forum
Ukarania kobiet domagał się osobiście patriarcha Cyryl zarzucając im zbeszczeszczenie katedry. Te jednak nie przyznają się do zarzucanych im czynów.
somiz/Flickr CC by 2.0
Proces dziewcząt z Pussy Riot został nagłośniony przez media i wywołał oburzenie nie tylko w Rosji. Obrońcy grupy twierdzą, że obrazę religii wykorzystano tu jako pretekst do stłumienia krytyki rządu. Na zdj. manifestacja przeciw reżimowi władzy, Moskwa.
somiz/Flickr CC by 2.0
Za wokalistkami Pussy Riot wstawiły się międzynarodowe organizacje broniące praw człowieka, m.in Human Rights Watch i Amnesty International. Aresztowane wokalistki zostały wpisane na światową listę „więźniów sumienia”.
Shamukov Ruslan/ITAR-TASS/Forum
W obronie uwięzionych kobiet stanęło wielu światowej sławy muzyków, m.in. Sting, Madonna, Peter Gabriel czy Anthony Kiedis, lider zespołu Red Hot Chili Peppers (na zdjęciu).