Jacek Santorski psycholog, który bywa prymusem, o tym, jak bronić się przed prymusostwem i prymusami.
Juliusz Ćwieluch: – Czuję, że porozmawiamy sobie jak prymus z prymusem.
Jacek Santorski: – Jakoś szczególnie nie przepadam za słowem prymus, a nawet staram się go unikać. Wolę mówić o ludziach nadmiarowo nastawionych na status albo ewentualnie o kujonach w szkole.
Przecież jest pan współautorem zbiorowej książki „Prymusom dziękujemy”.
Użyliśmy tego słowa jako metafory.
Ja My Oni
„Jak pracować z sensem”
(100069) z dnia 25.02.2013;
Praca: utrapienia codzienne;
s. 32