Z energią jest trochę jak z religią. Ma swoich kapłanów i wyznawców. Są wśród nich apostołowie dobrej nowiny i prorocy rychłej apokalipsy. Są wierzący, wątpiący i rzesze obojętnych. Kilka rodzajów energii budzi jednak szczególne emocje, wobec których mało kto pozostaje obojętny.
• Energia jądrowa. Energia jądrowa jest przedmiotem kontrowersji wszędzie na świecie. Dlaczego? Zwolennicy energii atomu przekonują, że bierze się to z niewiedzy i ulegania stereotypom. Niewątpliwie fatalne skojarzenia budzą militarne korzenie programu jądrowego. Lęk budzi też promieniowanie radioaktywne – niewidzialne, a przez to groźne. Obawy związane z dymiącymi kominami elektrowni węglowych czy informacje o kolejnych tragicznych wypadkach górników są już oswojone i takiego wrażenia nie robią.
Wszystkie kraje, w których funkcjonują elektrownie atomowe, przechodziły lub przechodzą fazę dyskusji i protestów. Także w Polsce, która nie doczekała się elektrowni atomowej, spór w sprawie energetyki jądrowej powraca. Rząd stawia sobie za cel doprowadzenie do powstania energetyki jądrowej. Trwają prace legislacyjne, przygotowawcze i studialne. Polska Grupa Energetyczna zapowiada budowę dwóch elektrowni o mocy 3 tys. MW każda. Prowadzona jest też kampania informacyjna mająca oswoić polskie społeczeństwo z nowym źródłem energii.
W 2011 r. 40 proc. Polaków opowiadało się za energetyką jądrową, 53 proc. było przeciw. Wcześniej poparcie było wyższe. Socjologowie tłumaczą, że respondenci byli pod wrażeniem katastrofy w japońskiej elektrowni w Fukuszimie.
Zwolennicy energetyki atomowej przekonują, że:
+ Elektrownia atomowa zmniejszy deficyt energii elektrycznej, zwiększając jednocześnie dywersyfikację źródeł energii.