W dyskusji na temat przyszłości energetycznej świata co do jednego wszyscy się zgadzają: najczystszą i najbardziej ekologiczną energią jest ta, której nie zużyjemy. Powstało nawet publicystyczne określenie jednostki niezużytej energii – negawat. Brzmi to jak żart, ale ma całkiem racjonalne podstawy. Energią bowiem gospodarujemy w sposób rozrzutny i nieroztropny. Moglibyśmy nasze potrzeby zaspokoić dużo mniejszą ilością paliw i energii bez obniżania standardu życia, gdybyśmy zatroszczyli się o efektywność energetyczną.
Raporty Polityki
Raporty Nr 4 Atom i łupki nadzieja czy groźba?
(100066) z dnia 27.02.2013;
Rozdział VII;
s. 49