Nad morze czy w góry? Do hotelu czy na kwaterę? Pływać czy biegać? Wakacje, które mają być wytchnieniem, nagrodą oraz czasem ładowania fizycznych i psychicznych akumulatorów, równie często stają się zarzewiem rodzinno-przyjacielskich konfliktów. Konflikty zaś, gdy raz się pojawią, same z siebie potrafią rozszerzać się, obejmując nowe kwestie, niebędące dotychczas przedmiotem potyczek, i przybierać na sile. W wyniku banalnego sporu o to, czy wracać już z wycieczki, czy jeszcze zostać, możemy nagle znaleźć się w oku cyklonu, w którym dawno już przestała liczyć się wycieczka, a nagle okazało się, że chodzi o sprawy najważniejsze – godność, sprawiedliwość i ludzką uczciwość.