Ryszarda Socha: – Dlaczego marka jest ważna?
Anna Maria Zawadzka: – Żyjemy w określonym otoczeniu społecznym, w systemie zwanym kapitalizmem konsumenckim. Jedną z jego cech jest obfitość, nadmiar, zalew dóbr. Ich konsumowanie stało się prawie obowiązkiem obywatela. Im więcej konsumuje, tym wyższe jest PKB. Trzeba coś robić, żeby te różne produkty chciał posiadać. Żeby zwrócił uwagę na mój produkt, a nie alternatywny. Do tego służy marka.
Lepsze, droższe, znane
Kiedyś marka była gwarancją jakości. Teraz różnie z tym bywa. Magazyn konsumencki „Pro-Test” patronuje badaniom rozmaitych grup produktów – od wód mineralnych, przez kremy, po sprzęt RTV, AGD. Wynika z nich, że produkty znanych i drogich marek bywają gorsze od niektórych towarów z tzw. dolnej półki. A jednak wielu konsumentów i tak wydaje pieniądze na te drogie. Jesteśmy słabo zorientowani czy mało racjonalni w swoich wyborach?
Firmy, które są markami premium, przeznaczają bardzo wysokie budżety na reklamę. A ta działa na zasadzie pozytywnego uprzedzenia. To znaczy, że już na starcie mamy poczucie, iż to coś, znane z reklamy, jest lepsze. I nawet jeśli czytamy potem wyniki testów konsumenckich, to nastawienie pozostaje. Trochę jak w powiedzeniu: lepszy znany wróg niż nieznany przyjaciel. Chyba że jakiś produkt zaistniał w sytuacji negatywnej. Na przykład, komuś coś zachwalano, a jego wtedy bolała głowa. Wówczas może mieć złe skojarzenia.
Dajemy sobą manipulować.
Gdy pyta się ludzi, w jakim stopniu wpływa na nich reklama, 75 proc. mówi, że prawie wcale, że ulegają jej o wiele mniej niż inni. Bo to jest rodzaj słabości. Dlatego podają racjonalne powody, żeby uzasadnić, dlaczego kupują jakąś markę.