Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ja My Oni

Kłopoty z bakcylami

Stres, samotność, przygnębienie – jak wpływają na nasze zdrowie

U kobiet stany napięcia bardziej sprzyjają zawałom niż u mężczyzn. Delikatniejsze naczynia nie wytrzymują naporu mocniejszych skurczów mięśnia sercowego i skoków ciśnienia. U kobiet stany napięcia bardziej sprzyjają zawałom niż u mężczyzn. Delikatniejsze naczynia nie wytrzymują naporu mocniejszych skurczów mięśnia sercowego i skoków ciśnienia. Getty Images
Ciało rządzi umysłem czy umysł włada ciałem?

Z biegiem lat coraz trudniej harować od świtu do nocy. Nie brać urlopów ani zwolnień lekarskich, wyróżniać się wzorową pracowitością. Zaangażowanie i entuzjazm w końcu natrafiają na barierę coraz słabszej wydolności organizmu. Pojawia się znużenie, bo umysł chciałby jeszcze z taką samą jak dawniej pasją sprostać wyzwaniom, ale ciało hamuje jego zapał.

Większość ludzi potrafi jednym tchem wymienić takie czynniki szkodzące zdrowiu, jak nieodpowiednia dieta, palenie papierosów, nadużywanie alkoholu, brak ruchu i obciążenia genetyczne, na które zresztą nie mamy wpływu. Lepiej zorientowani przywołają jeszcze zanieczyszczone środowisko i wszechobecny hałas. Ale na tej liście brakuje stresu, ciągłego napięcia i nadmiernych emocji, poczucia osamotnienia lub depresji. Tymczasem nawet ludzie sukcesu są przemęczeni, przeciążeni, wypaleni. I wcale nie tacy zdrowi, mimo że np. korporacje zapewniają im lepszy standard opieki medycznej.

W ostatnich latach medycyna psychosomatyczna przeszła długą drogę od czegoś, co uważano za herezję, po coś, co zaczęto traktować z całkowitą powagą. Od wielu lat lekarze zdawali sobie sprawę, że między ciałem a psychiką musi istnieć ścisły związek, ale nie potrafiono go udowodnić z należytą precyzją. Psychosomatyka należy dziś do najbardziej frapujących dziedzin medycyny, ponieważ nic w niej nie jest takie, jakie się na pierwszy rzut oka wydaje. Jej zwolennicy i entuzjaści po latach wyczerpujących badań stają się sceptykami, ci zaś, którzy w psychosomatykę wątpili – zaczynają znajdować coraz twardsze dowody na poparcie tezy, że zły stan duszy może zatruć zdrowie.

Bakcyl stresu

Tkwimy w samym środku epidemii stresu, lecz nie ma powszechnej zgody co do tego, jak ten stan zdefiniować. Gdy jest krótkotrwały, mobilizuje.

Ja My Oni „Dusza i ciało” (100108) z dnia 09.05.2016; Słabości i choroby; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Kłopoty z bakcylami"
Reklama