Ja My Oni

Aj lajk ju

Jak nie stać się niewolnikiem mediów społecznościowych

Sposób naszego funkcjonowania w mediach społecznościowych można przyrównać do cyfrowego awatara, którego sami kreujemy. Sposób naszego funkcjonowania w mediach społecznościowych można przyrównać do cyfrowego awatara, którego sami kreujemy. JuSun / Getty Images
Czy współczesnemu człowiekowi zależy już tylko na sieciowej akceptacji, czy jeszcze trochę na tym, by ktoś go po prostu lubił.
Zbyt silna koncentracja na własnym wizerunku bywa źródłem problemów, które dotykają coraz młodszych, zwłaszcza kobiet.123 RF Zbyt silna koncentracja na własnym wizerunku bywa źródłem problemów, które dotykają coraz młodszych, zwłaszcza kobiet.

Wyobraź sobie sobotni sierpniowy poranek. Wybierasz się z przyjaciółką na kawę i plotki do ulubionej kawiarni. Budzisz się w kolorowej pościeli. Pstryk – ten widok zasługuje na słodkie selfie. Masz więcej czasu niż zwykle, więc starannie tuszujesz rzęsy i nakładasz nowy kolor pomadki. Pstryk – kolejna „słit focia”. Pojedziesz rowerem, fajnie jest przecież propagować zdrowy styl życia – pstryk. Duże latte i beza z malinami – zanim wsuniesz pierwszy kęs, już trzymasz w dłoni smartfon. Twoje profile w mediach społecznościowych puchną od kolejnych fotek, niosąc radość z właśnie rozpoczętego weekendu. Właściwie mogłabyś już zacząć cieszyć się tą beztroską, ale niecierpliwie chyłkiem spoglądasz na smartfonowy wyświetlacz. Ile lajków, ile serduszek? A może jakieś nowe komentarze? Nie ma? Nikt nie reaguje? Czyżby świat o tobie zapomniał? Nawet jeśli taka sytuacja w twoim życiu nie zaistniała (bo np. jesteś mężczyzną i nie nakładasz porannego makijażu lub nie lubisz słodyczy), wcale nie oznacza, że nie wydarzyła się twojej koleżance, znajomej z pracy czy córce sąsiadki. Albo przyjacielowi dokumentującemu weekendowego grilla na działce.

Tylko Facebook chwali się, że z jego kont korzysta już ponad 2 mld użytkowników na świecie. Ponad 700 mln osób ma aktywne konto na Instagramie (prawie 7 na 10 z nich stanowią kobiety), a ponad 300 mln w ciągu ostatniego miesiąca korzystało z Twittera i Snapchata. Liczby te systematycznie rosną. Każdego dnia na Facebooka wpada około 300 mln zdjęć (136 tys. w każdej minucie), a na Instagrama ok. 100 mln. Wiele z nich przedstawia pięknych i zadowolonych użytkowników kont z najnowszymi akcesoriami. Biorąc pod uwagę, że w ogromnym tempie wzrasta sprzedaż smartfonów, oraz to, że mobilny internet tanieje i jest już powszechnie dostępny, nikt nie jest już w pełni wolny od pokus „wirtualnej krainy szczęśliwości”.

Ja My Oni „Jak nie oszaleć w szalonym świecie” (100122) z dnia 07.08.2017; Sami ze sobą; s. 41
Oryginalny tytuł tekstu: "Aj lajk ju"
Reklama