Ja My Oni

Laboratorium uśmiechu

Uśmiech dla nieznajomego

„Ludzie uśmiechają się, często skrywając pod uśmiechem negatywne emocje”. „Ludzie uśmiechają się, często skrywając pod uśmiechem negatywne emocje”. Mirosław Gryń / Polityka
Dr hab. Piotr Szarota o tym, czy warto pracować nad uśmiechem i jak wiele to kosztuje wysiłku.
Prof. Piotr SzarotaLeszek Zych/Polityka Prof. Piotr Szarota

JOANNA CIEŚLA: – Potrafi pan odróżnić szczery uśmiech od udawanego?
PROF. PIOTR SZAROTA: – Prawdę mówiąc nie zawsze. Zasadniczo uśmiech szczery od nieszczerego odróżnia napięcie mięśni okołoocznych. Jednak potrafią sobie z tym radzić i uśmiechają się bardzo przekonująco nie tylko świetni kłamcy, ale też pracownicy sektora usługowego, dla których uśmiech stał się ważnym narzędziem pracy. Tych drugich uczy się, by uśmiechali się szczerze, na specjalnych szkoleniach. Choć w Polsce branża usług wciąż przesadnie się w uśmiechach nie rozpływa, nadal dość łatwo spotkać gburowate osoby w hotelach, samolotach czy barach. Uśmiech raczej po prostu albo jest, albo go nie ma. Ekstremalnie daleko idzie zaś w tej dziedzinie Japonia, która przejęła amerykańskie reguły, że w kontaktach z klientem uśmiech powinien być obowiązkowy. Jeszcze pół wieku temu w Azji było tak, że jeśli sprzedawca się uśmiechał, podejrzewano, że jest oszustem, teraz to już tylko historia. Jakieś dziesięć lat temu hitem w Japonii stał się program na konsolę Nintendo DS do trenowania uśmiechu, a niektóre firmy wprowadziły tzw. skanery uśmiechu dla pracowników.

?
Program sprawdzał, czy wygląd sfotografowanej twarzy jest zgodny z wzorcem. Określał poziom wygięcia kącików ust i rozwarcia warg, widoczność zębów (choć uśmiech z pokazaniem zębów stoi w poważnej sprzeczności z japońską normą kulturową). Zdolność do imitacji szczerego uśmiechu stała się wyjątkowo cenna, ułatwia karierę zawodową. Przypuszczam więc, że – minimalne – różnice między uśmiechem wyćwiczonym, np. z pomocą skanera, a autentycznym wychwyciłby może jedynie Paul Ekman z University of California, który pisał o uśmiechu już w latach 60., a dziś ma 85 lat i jest chyba największym autorytetem w tej dziedzinie.

Ja My Oni „Alfabet człowieka przyzwoitego” (100155) z dnia 26.08.2019; Przyzwoity człowiek; s. 104
Oryginalny tytuł tekstu: "Laboratorium uśmiechu"
Reklama