Wraz z ekspertami omówiliśmy najczęstsze błędy, jakie współcześni ludzie popełniają w rozmowach, i na tej podstawie radzimy, co robić, żeby rozmawiać naprawdę. Zestawienie pomogli nam przygotować: dr hab. Michał Bilewicz (UW), prof. Jerzy Bobryk (PAN), dr Joanna Matejczuk (UAM) oraz dr Magdalena Śmieja-Nęcka (UJ).
1. Zaangażuj się w rozmowę.
Komunikacją pozorną psychologia nazywa sytuacje, gdy ludzie niby ze sobą rozmawiają, ale ślizgają się po powierzchni. Pomijają wątki złożone i osobiste, wykazując skromne zainteresowanie tym, co partner w dyskusji naprawdę sądzi i przeżywa. Inaczej mówiąc: sprawiają wrażenie, jakby chcieli szybko taki dialog uciąć. Jak ten typ komunikacji rozpoznać? Po sposobie formułowania pierwszych zdań. W powierzchownej rozmowie padają rytualne, banalne pytania („co słychać?”, „co tam w pracy?”, „jak w szkole?”), abstrakcyjne, nienawiązujące do konkretnych sytuacji i uczuć, nijak nieświadczące o zażyłości. Nie dziwmy się zatem, kiedy słyszymy w odpowiedzi zdawkowe „wszystko gra”, „w porządku” albo „tak sobie” – pytając ogólnie, nie zaprosiliśmy partnera do rozmowy, ale ją w jakimś sensie odbębniliśmy. Zestaw banalnych pytań – twierdzą psychologowie – sprawdzi się najwyżej w small talku (s. 94) z sąsiadami.
Współczesna sztuka konwersacji w ogóle sprowadza się do tego – pokpiwają co niektórzy – że trochę się rozmawia, a trochę (zwykle cichcem) sprawdza aktualności i notowania na giełdzie, odpisuje na esemesy i maile. Rozmawiamy mało uważnie, niedbale i podpięci do elektroniki. Zwykle – i to chyba dobra wiadomość – w poczuciu winy. Telefon każdej rozmowie szkodzi, bo kusi i rozprasza. Jeśli więc nie możemy się od telefonów oderwać, „bo się nie da”, „bo szef może zadzwonić”, „bo tyle się dzieje” – to odrywajmy chociaż (czasem!