Co się stało, że temat osób nieheteronormatywnych znów rozpalił polskie życie polityczne. Dlaczego orientacja i tożsamość płciowa budzą tyle emocji, a ci, którzy wymykają się heteronormatywnej sztancy, tyle lęku i wrogości.
LGBT+. Zbitka liter, która w ostatnich miesiącach nabrała w naszym kraju znaczeń daleko wykraczających poza to, co ów skrót w istocie znaczy. A oznacza osoby. Ludzi. Tę zaledwie kilkuprocentową mniejszość ogółu, która nie układa sobie życia uczuciowego i intymnego wedle programu przyjętego (przynajmniej postulatywnie) przez większość: monogamiczna, heteroseksualna para, skupiona na prokreacji i wychowaniu biologicznego potomstwa. 5–10 proc. ludzkiej populacji tym regułom nie może sprostać, coraz częściej tego nie chce i nie próbuje.
Ja My Oni
„Ludzie LGBT+”
(100173) z dnia 17.08.2020;
Historie i teorie;
s. 8