Gwara, narzecze i dialekt to wszystko terminy zbliżone. Dotyczą tego, jak mówimy. Mówią o tym, skąd pochodzimy. Czy używamy języka zgodnie z normą wzorcową, czy też może korzystamy z którejś z jego odmian? Jeśli idziemy na pole zamiast na dwór, to prawie pewne, że pochodzimy z Krakowa lub okolic. Jeśli słyszymy słynne tej, to na pewno jesteśmy w Poznaniu, a na Śląsku zamiast: gdzie?, pytamy kaj?
Każde miejsce wytwarza własną gwarę – dla przykładu tę warszawską, ukształtowaną stosunkowo późno, bo dopiero pod koniec XVIII w.
Niezbędnik Inteligenta
„O języku”
(100060) z dnia 23.10.2012;
KOMUNIKACJA JĘZYKOWA;
s. 87