Pewna organizacja charytatywna wybudowała w małej wiosce w Sudanie Południowym wspaniałą szkołę. Nowoczesną, wyposażoną w baterie słoneczne i komputery. Na pewno fantastycznie wyglądała w raportach i mediach. Ale dziś szkoła stoi pusta i nic się w niej nie dzieje. Budynek niszczeje, a sprzęt został rozkradziony. Dlaczego tak się stało? Uważam, że ktoś to źle wymyślił. Nie dostosował pomocy do poziomu życia oraz potrzeb i możliwości ludzi, dla których była przeznaczona. Może na początek lepsze byłoby zwykłe zadaszenie, żeby dzieci miały gdzie się spotykać z nauczycielem przyjeżdżającym na rowerze raz w tygodniu z innej wioski?
Niezbędnik Inteligenta
„Zrozumieć mózg”
(100071) z dnia 15.04.2013;
Przewodnik Kulturalny: O nadziei;
s. 142