Niezbędnik

Czekając na szok

Plemiona pasterzy, rywalizując o dostęp do wodopojów i lepszych pastwisk, chwytają za broń, a stąd już tylko krok do wojen domowych. Plemiona pasterzy, rywalizując o dostęp do wodopojów i lepszych pastwisk, chwytają za broń, a stąd już tylko krok do wojen domowych. Piper Mackay/Getty Images / Getty Images
Żyjemy w epoce zaciekłej rywalizacji o zasoby. Czy kolejnym jej etapem będzie wojna?
Marek Kwiatkowski/Polityka

Podobno armie i politycy przygotowują się zawsze do wojen starego typu, ale każdy nowy konflikt i tak zaskakuje ich swoim przebiegiem. Stąd wojskowi i politolodzy w czasach pokoju poświęcają sporo czasu na prognozowanie, co może wywołać następne starcie. Wychodzą przy tym z założenia, że znając przyczynę, będą mogli go uniknąć albo przynajmniej przewidzieć, jak się może potoczyć.

Z raportów pisanych przez strategów i naukowców na potrzeby polityków wynika, że gdyby bukmacherzy – być może któryś przyjmuje takie zakłady – pozwolili obstawiać zagrożenia dla pokoju, najmniejszą wygraną dałoby postawienie na efekty zmiany klimatu lub niedostatek surowców, od których uzależniona jest nasza cywilizacja. Jeszcze niższe stawki powinni wypłacać za kombinację obu tych zjawisk, bo to one – powtarzając za niemieckim psychologiem społecznym prof. Haraldem Welzerem, autorem eseju „Wojny klimatyczne” – będą największym społecznym wyzwaniem nowoczesności.

Na szczęście na horyzoncie nie rysuje się jeszcze żaden globalny konflikt, jednak państwa i przedsiębiorstwa robią wiele, by zabezpieczyć się przed – to pojęcie robi ostatnio karierę – szokami surowcowymi, odpowiednikami szoków naftowych. Chcą to osiągnąć, chroniąc ważne dla siebie szlaki handlowe, dbając o utrzymanie przywilejów w handlu międzynarodowym i troszcząc się o źródła przyszłych dostaw. Trudno więc nie zauważyć, że wraz z końcem zimnej wojny weszliśmy w epokę zaciekłej rywalizacji o zasoby. I co powinno nas niepokoić to fakt, że w rywalizacji tej nadal otwierane są nowe fronty.

Fronty wojny

Jeden z nich biegnie w Arktyce, szczytami Grzbietu Łomonosowa, podmorskiego łańcucha górskiego sięgającego bieguna.

Niezbędnik Inteligenta „Czas apokalipsy” (100075) z dnia 04.11.2013; Katalog plag; s. 53
Reklama