W kryminalistyce badania genetyczne to dziś podstawa. Co ślady biologiczne mówią o miejscu zbrodni, ofierze i przestępcy?
Kiedyś Sherlock Holmes i Herkules Poirot mieli do dyspozycji dedukcję i małe szare komórki, współcześni detektywi z amerykańskich seriali CSI mają do dyspozycji całe zastępy naukowców. Decydujące dowody zbrodni to już nie odciski butów, zapach perfum czy nawet pozostawione przez przestępcę linie papilarne, ale wyniki analiz DNA. Dzięki nim można wyśledzić winnego i dowiedzieć się, kim była ofiara, nawet jeśli została zamordowana przed wieloma laty.
Niezbędnik Inteligenta
„Co mamy w genach”
(100079) z dnia 17.03.2014;
Oblicza genetyki;
s. 46
Oryginalny tytuł tekstu: "Geny w sądzie"