Niezbędnik

Leksykon buntowników

Wielkie pozauniwersyteckie kariery naukowe

Julian Barbour Julian Barbour Science Photo Library / EAST NEWS
Choć akademia jest dla naukowców jak matka, czasem bywa też okrutna i restrykcyjna. Czy możliwe jest życie naukowe poza jej murami?
Gregor ChaitinKarol Jałochowski/Polityka Gregor Chaitin

Akademia jest zapewne najwspanialszym osiągnięciem cywilizacji – zważywszy jej promieniujący wpływ na wszelkie dziedziny życia. To w jej murach doszło do usystematyzowania gromadzonej przez wieki wiedzy do formy kubików dziedzin poznania. To tam rafinowano metodę naukową. To akademia daje wsparcie setkom tysięcy jednostek, które poświęcają swój czas i energię czemuś tak trudnemu do zdefiniowania, jak intelektualny postęp ludzkości. Ale też, jak każda zinstytucjonalizowana forma organizacji, bywa akademia niewydajna, opresywna, czasem wręcz okrutna.

Wydawać by się mogło, że czasy myślicieli niezrzeszonych należą do przeszłości, ale tak nie jest. Niektórzy z outsiderów podejmują działania eskapistyczne w stosunku do niepisanej, ale powszechnej uczelnianej doktryny publikuj albo giń. Liczba publikacji naukowych bywa przedkładana przez machinę weryfikacyjną akademii nad ich jakość, co niektórych uczonych deprymuje lub upokarza. Innych zaś zniechęca konieczność skupiania się i trwania w formalnych układach oraz koteriach.

Początek kariery naukowej bywa krytycznie istotny dla jej dalszego przebiegu. Socjopolityczne uwarunkowania akademii sprawiają, że wybór tematyki badań, zasadniczego wyzwania, wymaga nierzadko pewnej dozy konformizmu. Bezpieczne są ścieżki już wstępnie wydeptane. Najbardziej fascynujące pytania niosą ze sobą ryzyko braku uzyskania jakiejkolwiek odpowiedzi – i to kosztem kilku, jeśli nie kilkunastu lat wysiłków. A tymczasem licznik cytowań (nie)tyka, młodsi koledzy i koleżanki ustawiają się w kolejce do awansów, szczyt możliwości intelektualnych nieubłaganie przemija, a dzieci chodzą głodne. Na nic zdadzą się protesty, że – jak mawiał filozof nauki Paul Feyerabend – w nauce konieczna jest pewna doza anarchii.

Niezbędnik Inteligenta „Uniwersytety 700 lat sporów” (100081) z dnia 05.05.2014; Wczoraj i dziś; s. 111
Oryginalny tytuł tekstu: "Leksykon buntowników"
Reklama