Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Niezbędnik

Wojna o płeć

Gorący spór, jaki wybuchł w Polsce wokół genderyzmu, jest tylko odpryskiem przetaczającej się przez świat debaty, w której stawiane są pytania o definicje płci. Gorący spór, jaki wybuchł w Polsce wokół genderyzmu, jest tylko odpryskiem przetaczającej się przez świat debaty, w której stawiane są pytania o definicje płci. Mirosław Gryń / Polityka
We współczesnym świecie także pojęcie płci stało się niejednoznaczne. A spór o gender jest jednym z najgorętszych frontów wojny kulturowej.
Orientacja seksualna nie jest tym samym co tożsamość płciowa.Mirosław Gryń/Polityka Orientacja seksualna nie jest tym samym co tożsamość płciowa.

Czym różni się płeć od gender (ang. płeć, rodzaj)? Socjologowie i antropolodzy odpowiadają dość prosto: płeć odnosi się do cech anatomicznych, a gender dotyka sfery kulturowej i społecznej. Czy zatem płeć kulturowa jest zagrożeniem dla poczucia męskiej i kobiecej tożsamości, zagraża tradycyjnej instytucji rodziny? Takie obawy, wyrażane przez ludzi skrajnie niechętnych „ideologii gender”, niepokoją etyków. Idea, która opiera się na równości, poszanowaniu wzajemnych praw i szacunku do odmienności seksualnej, stała się pretekstem do szerzenia nienawiści i podejrzliwości.

Wokół pojęcia narosło mnóstwo nieporozumień. Czym zatem jest płeć biologiczna, a czym społeczno-kulturowa?

Po co natura wynalazła płeć?

Aby móc odpowiedzieć na pytanie: po co natura wynalazła płeć, należy wpierw zwrócić się w stronę antropologii. Dr Marcin Ryszkiewicz, ewolucjonista, w wywiadzie opublikowanym na łamach „Poradnika Psychologicznego” POLITYKI stwierdza: „Podziałowi na płcie zawdzięczamy bogactwo i różnorodność świata. Wszystkie niemal zmysły, przynajmniej w znaczącej części, odbierają różne bodźce, dlatego że istnieją partnerzy seksualni, których chcemy oczarować, zdobyć i zwykle mieć z nimi wspólne potomstwo”.

W sensie biologicznym podział na płcie ukształtował się wśród żywych organizmów mniej więcej 2 mld lat temu, choć uczeni do tej pory nie potrafią wyjaśnić w przekonujący sposób, do czego było to pierwotnie potrzebne. Do rozmnażania i przekazywania genów potomstwu – na pewno, ale czy w świecie bakterii (gdzie nie ma rozróżnienia na samce i samice) nie dochodzi do zwielokrotnienia liczby osobników i powielania cech przodków?

Niezbędnik Inteligenta „Bioetyka: spory na śmierć i życie” (100091) z dnia 23.02.2015; Prokreacja i płeć; s. 22
Reklama