Żyjemy w epoce biotechnologii: a jest nią zarówno warzenie piwa, oczyszczanie ścieków, wytwarzanie insuliny, jak i klonowanie. Ta potęga budzi równie duże nadzieje, co i obawy.
Terminu biotechnologia po raz pierwszy użył węgierski naukowiec i polityk Károly Ereky. Zrobił to w swojej książce, wydanej w 1919 r. w Berlinie, której nadał niezbyt porywający tytuł: „Biotechnologia produkcji mięsa, tłuszczu i mleka w dużych gospodarstwach rolniczych”. Ta specjalistyczna pozycja dotyczyła wyłącznie tworzenia m.in. wielkich chlewów, w których trzymane byłoby po 100 tys. świń w celu efektywniejszej i tańszej produkcji mięsa.
Niezbędnik Inteligenta
„Wynalazki, które wstrząsnęły światem”
(100105) z dnia 29.02.2016;
Materiały;
s. 78