Z wody, bełkotu, wątroby i gwiazd
Jak ludzie przepowiadali przyszłość
Przepowiednia daje złudzenie panowania nad przyszłością. Dlatego ważna jest nie tyle jej dokładność, ile rola terapeutyczna; nie to, czy się spełni, tylko to, że uspokaja lub pobudza do działania. Nic dziwnego, iż eksperci od przepowiadania przyszłości byli znani we wszystkich kulturach i niemal wszędzie odgrywali bardzo istotną rolę społeczną.
Za kolebkę wróżbiarstwa uchodzi Bliski Wschód. Najstarsze przepowiednie zostały zapisane klinami na glinianych tabliczkach w III tys. p.n.e., a prekursorami sztuki przepowiadania byli Sumerowie i Akadyjczycy, którzy wierzyli w nieuchronność losu. Według nich tylko istoty boskie znają przyszłość i za pomocą naturalnych zjawisk dają znaki, które ludzie mogą odczytać, więc wiedzę o przyszłości opierano na łączeniu ponadnaturalnych objawień i eksperymentalnych studiów. Wierzono też w istnienie analogii między biegiem wydarzeń w makrokosmosie świata i mikrokosmosie ludzkiego lub zwierzęcego organizmu. Studiowanie świata boskiego było niemożliwe, więc pozostawało analizowanie jego zmian przez obserwację zdarzeń w skali mikro.
Wróżono za pomocą naczynia z wodą (lekanomancja), na podstawie deformacji (teratomancja), interpretowano sny (oniromancja), ale najbardziej wyrafinowaną metodą była hieromancja – wróżenie z wnętrzności zwierząt ofiarnych. Z tekstów wynika, że traktowano to jak naukową czynność opierającą się na precyzyjnych obserwacjach morfologicznych i anatomicznych. Starożytni wróżbici opisywali swoje doświadczenia.
Anatolijscy Hetyci w II poł. II tys. p.n.e. jako pierwsi założyli, że wróżbici o mocy czarowników mogą zmienić zły omen dzięki rytuałom magicznym. Podstawą tego była wiara we wzajemne przenikanie się świata materialnego i duchowego.