PKB jako miara wzrostu gospodarczego był wynalazkiem politycznym. Odkąd stał się celem samym w sobie, wiadomo, że trzeba przed nim uciec. Koniecznie. Tylko dokąd?
Ta maszyna wygląda trochę jak toaletowy rezerwuar w rozmiarze XXL. Ma ze dwa metry wysokości, po metrze szerokości i głębokości. Korpus przezroczysty, a w środku połączone ze sobą rurki, zbiorniczki i kraniki. W rurkach płynie woda, która reprezentuje pieniądze. Zbiorniczki i kraniki to sposoby na to, jak je przesuwać: podatki, inwestycje, konsumpcja, oszczędności. Cała konstrukcja o nazwie MONIAC to dokładne odwzorowanie gospodarki. Ma pokazać nawet najbardziej opornemu studentowi ekonomii, skąd się w gospodarce bierze wzrost.
Niezbędnik Inteligenta
„Wielkie POST"
(100118) z dnia 03.04.2017;
Mała encyklopedia post;
s. 80