O Polityce

Sopot. Miasto otwarte

Debata o Sopocie – mieście przyjaznym i otwartym

Uczestnicy debaty (od lewej): Aleksandra Maj, Renata Birtus, prezydent Jacek Karnowski, Przemysław Staroń, Piotr Harhaj, Joanna Cichocka-Gula i Edwin Bendyk. Uczestnicy debaty (od lewej): Aleksandra Maj, Renata Birtus, prezydent Jacek Karnowski, Przemysław Staroń, Piotr Harhaj, Joanna Cichocka-Gula i Edwin Bendyk. Maurycy Pieńkowski
Tajemnica sukcesu Sopotu okazała się prosta: to kwestia zaufania.

W rankingu miast wyróżniających się pod względem jakości życia, przeprowadzonym przez POLITYKĘ i Akademię Górniczo-Hutniczą, pierwsze miejsce zajął Sopot. Miasto to równie wysoko plasuje się też w innych porównaniach. Co decyduje o takiej kondycji niewielkiego przecież Sopotu? Położenie między dwoma dużymi ośrodkami, Gdynią i Gdańskiem? Walory nadmorskiego kurortu, który odwiedzają rocznie dwa miliony gości? Przynajmniej częściową odpowiedź można było poznać podczas debaty zorganizowanej przez POLITYKĘ i miasto Sopot.

Udział w rozmowie zainicjowanej przez prezydenta miasta Jacka Karnowskiego wzięli Renata Birtus z Fundacji Nasz Przyjazny Dom, Joanna Cichocka-Gula, wiceprezydentka Sopotu, Piotr Harhaj ze stowarzyszenia Na Drodze Ekspresji, Aleksandra Maj z Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta – Centrum Integracji Społecznej oraz Przemysław Staroń, społecznik i nauczyciel uhonorowany tytułem Nauczyciela Roku.

Tajemnica sukcesu okazała się prosta: to kwestia zaufania. Mieszkańcy Sopotu i działające tam organizacje znaleźli sposób na wyjście z błędnego koła nieufności, rywalizacji, podjazdowych wojen. W takiej sytuacji władze lokalne często nie mogą oprzeć się pokusie, by napięcia wykorzystywać zgodnie z logiką dziel i rządź. A sopocianie ze sobą współpracują.

Recepta oczywista, jednak niełatwo się ją stosuje, bo wymaga cierpliwości i wielu lat wzajemnego oswajania. Dziś sopocki model okazuje się bezcenny, by poradzić sobie z wyzwaniami przyszłości, kiedy coraz większe potrzeby lokalnej społeczności będzie trzeba zaspokajać za pomocą szczuplejących zasobów. Najważniejszy z nich to ludzie – integracja i włączenie wszystkich stają się nakazem moralnym i praktycznym.

***

Spotkanie odbyło się w Centrum Seniora, a prowadził je nasz redakcyjny kolega Edwin Bendyk.

Polityka 42.2018 (3182) z dnia 16.10.2018; Do i od redakcji; s. 98
Oryginalny tytuł tekstu: "Sopot. Miasto otwarte"
Reklama
Reklama