System oświaty w Polsce wchodzi w kulminacyjną fazę tzw. reformy. Ze szkolnego krajobrazu zniknęły gimnazja, zmieniły się podstawy programowe i kompetencje samorządu terytorialnego.
Mamy za sobą doświadczenie ogólnopolskiego strajku pracowników oświaty i narady obywatelskiej o edukacji, a 2 września naukę w szkołach średnich rozpoczął tzw. podwójny rocznik.
Koszty rządowej reformy spadły na uczniów, rodziców, pracowników oświaty i samorząd terytorialny. Część z nich ma konkretny, materialny wymiar, ale nie wszystko da się policzyć i nie sposób przewidzieć konsekwencji wprowadzonych zmian. Naruszone zostały fundamenty systemu edukacyjnego. Dlatego na pewno trzeba będzie brać pod uwagę dalsze skutki społeczne przeprowadzonych zmian.
Polityka
37.2019
(3227) z dnia 10.09.2019;
Do i od Redakcji;
s. 91
Oryginalny tytuł tekstu: "Szkoła po przejściach"