O Polityce

„W Polsce, czyli wszędzie”. Nowa książka Edwina Bendyka

Już od 28 kwietnia z tygodnikiem POLITYKA. Już od 28 kwietnia z tygodnikiem POLITYKA. Polityka
Co doprowadziło naszą cywilizację do kryzysu? Czy świat ma szansę na nowy, lepszy początek? I czy Polska przetrwa do 2030 roku? Premiera książki 28 kwietnia.
Edwin BendykMichał Mutor/Polityka Edwin Bendyk

„Świat umiera, a my nawet tego nie zauważamy” – mówiła Olga Tokarczuk, odbierając Nagrodę Nobla. Edwin Bendyk podąża tym tropem i pokazuje, że świat, jaki znamy, rzeczywiście dobiegł końca. Nasza cywilizacja dotarła do granic rozwoju w dotychczasowym modelu. Robiliśmy wszystko, by tego nie zauważyć, choć znaków ostrzegawczych nie brakowało. Lekceważyliśmy ostrzeżenia uczonych i papieży, wzruszaliśmy ramionami na apele w obronie klimatu Grety Thunberg i młodych aktywistów. Gdy szef ONZ ostrzegał przed ryzykiem zagłady ludzkości, ziewaliśmy znudzeni. Pandemia koronawirusa ujawniła jednak, jak krucha jest współczesna cywilizacja. I pokazała jednocześnie, jak silni są ludzie i ludzkie wspólnoty w reakcji na nieoczekiwaną katastrofę.

Edwin Bendyk opisuje przemiany społeczne, kulturowe, gospodarcze i polityczne, które doprowadziły świat do kryzysu. Jednocześnie zadaje pytanie kluczowe dla polskich czytelników: czy w tym świecie Polska przetrwa do 2030 r., czy też po raz kolejny powtórzy scenariusz rozkładu i upadku? Żadna przyszłość nie jest przesądzona, każdy ma na nią wpływ. Koniec naszego świata nie musi oznaczać upadku, może też zapowiadać nowy początek. Najkrócej: „W Polsce, czyli wszędzie” to książka o Polsce i o świecie, który się kończy, oraz o możliwości nowego, lepszego otwarcia.

Od Autora:

Ciągle żyjemy w ramach pojęciowych i symbolicznych, które powstały pod koniec XVI i w XVII w. w odpowiedzi na ówczesny globalny kryzys i upadek porządku feudalnego. Podział na naturę i kulturę legitymizowany przez nowoczesną naukę, koncepcja państwa jako zwieńczenia hierarchii społecznej i społeczeństwa jako systemu złożonego, z autonomicznymi podsystemami gospodarki, nauki oraz sferą obywatelską, ciągle organizują nasze myślenie o świecie, tylko że świat odpowiadający tym ramom już nie istnieje.

Opisywałem, jak różne sfery życia, od gospodarki po relacje intymne, przechodzą proces przemian, których skutki wymykają się nowoczesnej wyobraźni z jej hierarchiami i pojęciami. Wkroczyliśmy w czas bezkrólewia, kiedy rozsypują się nie tylko ramy pojęciowe. Moc traci także ład instytucjonalny wynikający z tego opisu. Państwo już nie wieńczy hierarchii społecznej, bo ład społeczny nie tworzy hierarchii, tylko policentryczną, złożoną sieć. Taką siecią nie można rządzić, można nią współrządzić. Państwo przestaje być tożsame z Republiką, Republika staje się Rzeczą Pospolitą, złożonym ciałem politycznym, które nie jest już, jak u Hobbesa, Lewiatanem, tylko rojem, rzeszą aktorów współtworzących dynamiczną całość i jednocześnie utrzymujących swoją autonomię.

O Autorze:

Edwin Bendyk (ur. 1965) – dziennikarz, publicysta i pisarz. Kierownik działu naukowego „Polityki”, zajmuje się tematyką cywilizacyjną, relacjami między nauką i techniką a polityką, gospodarką, kulturą, życiem społecznym. Autor wielu książek, w tym „Zatrutej studni” nominowanej do Nagrody Literackiej Nike w 2003 r. i „Buntu Sieci” opisującego protesty w 2012 r. Kurator programu Miasto Przyszłości/Laboratorium Wrocław podczas Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016. Współorganizował Kongres Kultury 2016 i ruch Forum Przyszłości Kultury. Wykłada w Collegium Civitas i Graduate School for Social Research Polskiej Akademii Nauk. Członek Polskiego PEN Clubu, European Council on Foreign Relations, zarządu Fundacji im. Stefana Batorego. Prowadzi blog „Antymatrix”.

Książka od 28 kwietnia w kioskach z „Polityką”. Dostępna także na sklep.polityka.pl. W formie e-booka do nabycia w księgarniach internetowych.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama