O Polityce

Medialna pandemia

POLITYKA została najwyżej oceniona w rankingu rzetelności relacjonowania epidemii koronawirusa.
Ogólne wnioski, jak piszą autorzy raportu, są dość optymistyczne: uwzględnione w badaniu media rozpowszechniały niewielką liczbę fałszywych informacji. Ogólne wnioski, jak piszą autorzy raportu, są dość optymistyczne: uwzględnione w badaniu media rozpowszechniały niewielką liczbę fałszywych informacji.

Pod koniec czerwca w mediach społecznościowych zawrzało. Powodem był program „Gość Wydarzeń” nadany 29 czerwca w telewizji Polsat. Dziennikarz stacji Bogdan Rymanowski wypytywał w nim o pandemię i szczepienia dwoje zaproszonych gości: prof. Andrzeja Fala, lekarza i specjalistę od zdrowia publicznego, oraz psychiatrę Katarzynę Ratkowską. Ku zaskoczeniu widzów Ratkowska nie wypowiadała się np. o problemach psychicznych spowodowanych pandemią, tylko szokowała opiniami na temat szczepionek i leków przeciw Covid-19. Twierdziła m.in., że amantadyna (stosowana od lat m.in. w chorobie Parkinsona) skutecznie zwalcza koronawirusa, bo zostało nią wyleczonych „co najmniej kilka tysięcy, jeśli nie kilkanaście tysięcy osób”. Nie wiadomo, skąd psychiatra czerpała te dane, gdyż na razie nie ma dowodów skuteczności tego medykamentu w zwalczaniu SARS-CoV-2.

Następnie Ratkowska przypuściła atak na szczepionki chroniące przed Covid-19, bo to „preparaty genetyczne, które dużo głębiej ingerują w nasz organizm”. Twierdziła m.in., że badania prowadzone przez „wiele ośrodków naukowych” pokazują, że są one toksyczne i powodują dużo powikłań. Według niej masowa akcja szczepień przeciwko Covid-19 jest eksperymentem medycznym. Powiedziała też, że w Wielkiej Brytanii odnotowano sześć razy więcej zgonów wśród osób zaszczepionych, a połowa nowych zakażeń to ludzie zaszczepieni dwiema dawkami.

Rymanowski nie reagował na te rewelacje, choć od co najmniej kilku dni było wiadomo, że taka interpretacja brytyjskich danych – krążąca już w internecie – jest fałszywa. W rzeczywistości wśród zaszczepionych Brytyjczyków zmarła jedna osoba na 70, a wśród niezaszczepionych – jedna na 25 osób. Jakby tego było mało, Polsat News zacytował na swoim koncie na Twitterze wypowiedź Ratkowskiej o większej liczbie zgonów wśród zaszczepionych, co wywołało potężną falę krytyki.

Prowadzący program „Gość Wydarzeń” popełnił stary grzech mediów: naprzeciwko eksperta posadził pseudoekspertkę, ponieważ Ratkowska nie ma kompetencji, by wypowiadać się w sprawie szczepień. Gdyby dyskusja dotyczyła UFO, szkody takiego zestawienia gości byłyby znikome. Ale my czekamy na czwartą falę epidemii, której siła będzie uzależniona od poziomu wyszczepienia społeczeństwa. Tymczasem w naszym kraju zaczyna brakować chętnych na szczepienia („niechcianych” dawek są już podobno miliony), choć niecałe 50 proc. Polaków przyjęło pierwszy z dwóch zastrzyków. Dlatego takie programy, jak „Gość Wydarzeń” w Polsacie są wyjątkowo szkodliwe, bo powielają fałszywe informacje i rozbudzają nieuzasadnione obawy dotyczące bezpieczeństwa szczepionek.

To prowokuje do zadania ogólniejszego pytania: jak polskie media radzą sobie z informowaniem o pandemii? Czy robią to rzetelnie, czy wręcz przeciwnie? Na pomysł, aby to sprawdzić, wpadł bloger naukowy Łukasz Sakowski (www.totylkoteoria.pl), który z pomocą kilku osób przygotował specjalny raport. Jego autorzy od 27 stycznia do 27 września 2020 r. co tydzień losowali po jednym artykule (spośród umieszczonych na 29 polskich portalach internetowych m.in. gazet, telewizji i rozgłośni radiowych) zawierającym słowa: „SARS”, „COVID” lub „koronawirus”. W sumie przeanalizowano aż 1008 tekstów – pod kątem liczby fałszywych informacji, źródeł, na których bazowały oraz ich „zaangażowania”, czyli m.in. oryginalności i analityczności.

Jest nam ogromnie miło poinformować, że po uśrednieniu wyników POLITYKA znalazła się na pierwszym miejscu tego rankingu. Okazało się m.in., że najczęściej powoływaliśmy się w naszych tekstach na oryginalne publikacje naukowe oraz organizacje eksperckie jako źródła informacji.

Ogólne wnioski, jak piszą autorzy raportu, są dość optymistyczne: uwzględnione w badaniu media rozpowszechniały niewielką liczbę fałszywych informacji. „Poza trzema portalami – Zmiany na Ziemi, Inne Medium i Najwyższy czas! – każdemu z pozostałych 26 tytułów przypadała średnio mniej niż jedna fałszywa informacja na artykuł. W 24 portalach (przy 29 badanych) na wszystkich 35 analizowanych artykułów wykryto poniżej 10 fałszywych informacji. W połowie (15) mediów było ich maksymalnie 3, a 11 portali zawierało zaledwie jedną fałszywą informację lub nie zawierało żadnych” – piszą autorzy raportu.

Można więc mieć nadzieję, że niedawna wpadka Polsatu i Rymanowskiego to raczej wyjątek niż reguła w polskich mediach.

Polityka 29.2021 (3321) z dnia 13.07.2021; Do i od redakcji; s. 99
Reklama
Reklama