W ubiegłym tygodniu (10 sierpnia) w związku z forsowaniem przez PiS zmian w prawie umożliwiających wywłaszczenie amerykańskiego inwestora, właściciela stacji TVN, w Senacie odbyło się wysłuchanie publiczne zorganizowane przez klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej. W debacie pod hasłem „Kneblowanie demokracji” wzięło udział liczne grono ekspertów, którzy nie zostawili suchej nitki na tzw. ustawie lex TVN. Specjaliści od prawa, mediów i gospodarki zwracali uwagę na rzeczywisty cel rządzących: ograniczenie wolności słowa i zakneblowanie niezależnych dziennikarzy, oraz skutki, które przyniesie wdrożenie przepisów sygnowanych przez posła Marka Suskiego. Byli także zgodni, że na TVN się nie skończy.
Wśród zaproszonych gości, oprócz parlamentarzystów z KO, Polski2050 i Lewicy, byli również medioznawcy z Uniwersytetu Warszawskiego oraz eksperci z organizacji społecznych i dziennikarskich – w tym z fundacji Akcja Demokracja, z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Towarzystwa Dziennikarskiego. Jednym z prelegentów był także redaktor naczelny POLITYKI Jerzy Baczyński.
Prowadząca debatę posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska podkreślała, że przyjęcie lex TVN dopięłoby system kneblowania demokracji, ponieważ: „Bez wolnych mediów nie ma wolnych wyborów. A bez wolnych wyborów nie ma demokracji”.
Prof. Tomasz Siemiątkowski z SGH odniósł się do sprawy koncesji dla TVN24 i celowego zwlekania przez KRRiT z decyzją o jej przedłużeniu. „To sytuacja niespotykana w Polsce od 30 lat, by podmiot z roszczeniem nie mógł uzyskać jakiejkolwiek decyzji administracyjnej przez 1,5 roku” – mówił. I podkreślał, że członkowie KRRiT „drastycznie naruszyli ustawę o radiofonii i telewizji, wszystkie możliwie kodeksowe terminy.