Z okazji 65-lecia POLITYKI do naszej redakcji przyszło wiele listów z życzeniami, wspomnieniami i słowami otuchy w tych trudnych czasach. Dziękujemy za wszystkie wiadomości i przywołujemy kilka z nich.
•
Wszystkiego najlepszego z okazji jubileuszu 65-lecia istnienia i mądrego pisania o Polsce i o świecie! W naszym domu – piszę „naszym”, choć jestem samotna, ale „nasz dom” to przede wszystkim dom moich nieżyjących już Rodziców i mojego rodzeństwa – POLITYKA była zawsze. Przez długie lata, za socjalizmu, prenumerowana; potem, gdy się wybiła na całkowitą niezależność, kupowana; dzisiaj znowu prenumerowana w formie „prenumeraty teczkowej”. Do dzisiaj mam ostatni numer POLITYKI w formie wielkiej płachty, którą można było złożyć na cztery.
Zawsze ciekawa, zawsze wyważona, zawsze proponująca pogłębione spojrzenie na wydarzenia, zjawiska, ludzi, życie... Jesteś, POLITYKO, jedną z moich dwóch – obok „Gazety Wyborczej” – busoli: przewodnikiem po skomplikowanej współczesności, strawą powszednią dla skromnego pracującego inteligenta. Trwaj w najlepsze i rozwijaj się ku pożytkowi polskich czytelników w kraju i na świecie! (…) Jesteś potrzebna!
WIERNA CZYTELNICZKA ANNA DOŁGOLEWSKA
•
Z okazji 65-lecia przesyłam całej redakcji oraz wszystkim, którzy tworzą ten wspaniały tygodnik, najlepsze życzenia. I zdjęcie: moja córka z POLITYKĄ, marzec 1976 r.
ZBIGNIEW KORNET, WIERNY CZYTELNIK OD 58 LAT
•
POLITYKA łączy pokolenia. Miło nam poinformować, że rośnie Nowy Czytelnik. Na razie ma niecałe sześć miesięcy, ale – jak widać – już jest zainteresowany.
DOMINIK SZCZEŚNIAK