O Polityce

Historia się obroni

Od lewej: Jan Olaszek, Tomasz Siewierski, Łukasz Bertram, Róża Sułek, Jarosław Kurski, Grażyna Pawlak, Andrzej Friszke, Bożena Szaynok, Włodzimierz Mędrzecki, Marian Turski, Jakub Gałęziowski i Marcin Urynowicz. Od lewej: Jan Olaszek, Tomasz Siewierski, Łukasz Bertram, Róża Sułek, Jarosław Kurski, Grażyna Pawlak, Andrzej Friszke, Bożena Szaynok, Włodzimierz Mędrzecki, Marian Turski, Jakub Gałęziowski i Marcin Urynowicz. Leszek Zych / Polityka
Polityka

W ubiegłym tygodniu wręczyliśmy nagrody laureatom 64. edycji naszego konkursu na najlepsze książki historyczne. A jednocześnie świętowaliśmy 65-lecie kierowania działem historycznym przez pomysłodawcę tych nagród redaktora Mariana Turskiego. Galę poprowadził redaktor naczelny POLITYKI Jerzy Baczyński, wśród licznych gości pojawili się wybitni historycy, wydawcy i przyjaciele naszej redakcji.

Gdyby wybrać jedno słowo, jakie najczęściej przewijało się podczas uroczystości, byłaby nim: odwaga. Odwagi wymagało nowe spojrzenie na komunistów nagrodzonego w kategorii prac naukowych i monografii Łukasza Bertrama. Pisząc „Bunt, podziemie, władza. Polscy komuniści i ich socjalizacja polityczna do roku 1956”, odrzucił dotychczasowe szablony, balansował między zrozumieniem a krytycyzmem dla swoich bohaterów. Włodzimierz Mędrzecki, laureat w kategorii prac popularnonaukowych w „Odzyskanym śmietniku. Jak radziliśmy sobie z niepodległością w II Rzeczypospolitej”, nie wahał się pokazać pęknięć niepodległej, obrazów niepięknych, za to pomagających nam w poruszaniu się w dzisiejszej rzeczywistości. Całkowicie nieznaną przestrzeń odkrył Jakub Gałęziowski, laureat w kategorii debiutów. Jego książka „Niedopowiedziane biografie. Polskie dzieci urodzone z powodu wojny” naruszyła tabu: mówi o wojennych gwałtach, romansach z okupantami i ich efekcie – dzieciach niechcianych. – Wszystkie dobre rady, jakie dostawałem, kiedy opowiadałem o tym temacie, brzmiały: lepiej to zostaw – stwierdził Gałęziowski. Nawet „Kroniki wojenne” Aurelii Wyleżyńskiej opracowane przez Grażynę Pawlak i Marcina Urynowicza, zwycięskie w kategorii wydań źródłowych, długo czekały na odważnego wydawcę. Wyleżyńska, publicystka okresu międzywojennego, lewicowa inteligentka pisząca otwarcie o sprawach bolesnych, była na tyle niewygodna, że na druk trzeba było czekać ponad 70 lat.

Tytaniczną pracę nad „Dziennikami” Stanisława Ossowskiego pisanymi od 1905 r. do 1963 r., nagrodzonymi w kategorii pamiętniki, relacje, wspomnienia, wykonała Róża Sułek. Także ponad pół wieku historii obejmuje uhonorowany nagrodą specjalną wywiad rzeka „Andrzej Friszke. Zawód historyk” przeprowadzony przez Jana Olaszka i Tomasza Siewierskiego. Druga nagroda specjalna trafiła do Jarosława Kurskiego za „Dziady i dybuki”, opowieść o jego rodzinie i jej żydowskich korzeniach. – Stale słyszałem „Jaki pan odważny” – spuentował Kurski. – Marzy mi się taka Polska, w której napisanie książki o żydowskich krewnych nie będzie aktem odwagi.

A nam taka, w której nie będzie odgórnie narzuconej jedynie słusznej linii badań historycznych, a badacze dotykający niewygodnych tematów nie będą celem nagonki.

JZ

Mecenasami Nagród Historycznych POLITYKI są: ZAiKS, DANTEX, SABUR oraz Barbara Pendzich i Adam Heimrath.

Polityka 22.2023 (3415) z dnia 23.05.2023; Do i od redakcji; s. 91
Reklama
Reklama