O Polityce

Nagroda Wajdy dla Mariana Turskiego

Marian Turski Marian Turski Ewa Kawula

„Wobec innych laureatów nagrody Andrzeja Wajdy czuję się doboszem, który może ich swoimi słowami zagrzewał do działania – ale może to też ma znaczenie?” – mówił Marian Turski, odbierając w krakowskim Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha nagrodę im. Andrzeja Wajdy. Laur został ustanowiony przez Fundację Kyoto-Kraków w 2018 r. Do tej pory uhonorowani zostali Jerzy Owsiak, Adam Wajrak, Janina Ochojska, Dariusz Popiela i Anna Dąbrowska. Marianowi Turskiemu przyznano ją „za wybitną działalność w duchu solidarności społecznej”.

Mówiła Krystyna Zachwatowicz-Wajdowa: „Mamy nadzieję, że nasze wybory zaakceptowałby Andrzej Wajda. Działalność laureatów jest znakiem sprzeciwu wobec antysemityzmu, nacjonalizmu, nietolerancji – tak jak twórczość Andrzeja. (…) W tym roku mamy zaszczyt wręczyć naszą nagrodę Marianowi Turskiemu. Dla mnie jego słowa: »Auschwitz nie spadł z nieba« są drogowskazem w życiu”.

Mówił prof. Andrzej Zoll w laudacji, że to Marian Turski wprowadził do światowego obiegu publicznego dwie prawdy: „Auschwitz nie spadł z nieba” oraz „Nie bądź obojętny”. Odwoływał się przy tym wprost do niedawnej polskiej rzeczywistości: naruszania reguł państwa prawa i konstytucji przez Andrzeja Dudę i parlament zdominowany przez PiS. „Uczył nas Pan rozpoznawania tego, co dobre, jak się bronić przed złem, rozpowszechniania XI przykazania. Jest Pan dla nas drogowskazem – i za to dziękujemy”.

Przemówił wreszcie Marian Turski (z właściwą sobie klasą poświęcając większość wystąpienia Andrzejowi Wajdzie, co zostało docenione łzami wzruszenia Krystyny Zachwatowicz i komentarzami publiczności). Na początku poprosił zgromadzonych, by wybrali najszczęśliwszy ostatnio dzień – okazał się nim dla większości 15 października. Mówił: „Myślałem o tym i było mi okropnie smutno, że – przecież moje dni są już liczone – odejdę, kiedy będą triumfowali szubrawcy”. Zdradził, że w tym szczęśliwym dniu pomyślał o swoim równolatku – Andrzeju Wajdzie. Po czym opowiedział, jak poznał Wajdę. I cytował jego słowa o Polsce i Polakach z książki „Andrzej i Krystyna. Późne obowiązki”. Takie choćby: „Razem z wolnością przyszły wszystkie jej cechy. Nie tylko te dobre, ale i te ciemne – ponure widma nacjonalizmu i ksenofobii. Ale wierzę, że wygra w Polakach ich jasna, mądra strona”.

Polityka 49.2023 (3442) z dnia 28.11.2023; Do i od redakcji; s. 98
Reklama
Reklama