Co prawda Chińczycy nigdy nie stworzyli spójnego kanonu procedur medycznych, ale holistyczne postrzeganie ciała ludzkiego uwiodło skupiony na szczególe Zachód.
W POSZUKIWANIU NIEŚMIERTELNOŚCI. Według Paula Unschulda, niemieckiego sinologa i badacza medycyny chińskiej, o kulturze i jej wartościach najwięcej mówi sposób reagowania na chorobę i widmo śmierci. W Chinach koniec życia napawał lękiem i robiono wszystko, by odsunąć go w czasie, zwłaszcza w przypadku cesarzy. Legendarny cesarz Huangdi, zwany Żółtym, któremu przypisuje się wynalezienie medycyny, znał ponoć sposób na życie wieczne. Pierwszy Cesarz Chin Qin Shihuangdi traktował tę legendę dosłownie i z lęku przed śmiercią rozesłał po cesarstwie ludzi, by znaleźli mu eliksir młodości.
Pomocnik Historyczny
„Historia Chińczyków”
(100055) z dnia 05.09.2012;
Medycyna;
s. 84