Pomocnik Historyczny

Prolog. Szlak śmierci

„W roku 1812...” - obraz olejny Iłłariona Prianisznikowa, 1874 r. „W roku 1812...” - obraz olejny Iłłariona Prianisznikowa, 1874 r. BEW
Odwrót Wielkiej Armii Napoleona z Moskwy to bez wątpienia jeden z najbardziej dramatycznych epizodów w dziejach wojen. Wstrząsające wspomnienia naocznych świadków klęski pozwalają wyobrazić sobie jej skalę.
„Przejście przez Berezynę”, kolorowa litografia z 1830 r.BEW „Przejście przez Berezynę”, kolorowa litografia z 1830 r.

Napoleon opuścił Moskwę 19 października 1812 r., ponad miesiąc po wkroczeniu do niej jego Wielkiej Armii (WA), a prawie cztery miesiące po tym, gdy jego półmilionowe wojsko przekroczyło (24 czerwca) graniczny Niemen. Na drogę odwrotu dla swojej armii, liczącej już jedynie ok. 95 tys. żołnierzy, cesarz wybrał niezniszczony szlak na Kaługę, ku zasobnej w paszę i żywność Ukrainie. Zaledwie kilka dni później nastąpiła dramatyczna korekta planu. Rosjanie powstrzymali WA pod Małojarosławcem i wróciła ona na zniszczony i ogołocony szlak, którym wcześniej dotarła do stolicy carów.

LOS RANNYCH. Przechodzących koło borodińskiego pobojowiska żołnierzy uderzył straszny widok. Jeden z nich wspominał: „Ze wszystkich stron otaczały nas szkielety końskie i na wpół zakopane trupy, poplamione krwią płaszcze, kości obgryzione przez psy i drapieżne ptaki oraz szczątki uzbrojenia, bębny, hełmy i pancerze…”. Lecz nie to było najbardziej poruszające. Kilka mil dalej armia mijała ogromne zabudowania Monastyru Kołockiego, służące za szpital. Naczelny chirurg gen. baron Dominik Larrey przeprowadził tam setki amputacji, a w murach monastyru pomieszczono 20 tys. rannych. Przeżył co dziesiąty z nich, a każdy z ocalonych przeklinał swój los. Larrey stwierdził z przerażeniem, że „nikt nie zadał sobie trudu, aby korzystając z pięknej pogody ewakuować rannych. Tłoczyli się oni w cuchnącej, pełnej zarazy, ze wszystkich stron otoczonej trupami stodole, nie otrzymując prawie żadnej żywności, zmuszeni jeść głąby kapuściane gotowane z koniną, aby oddalić widmo głodu. Z powodu wielkiego niedostatku płótna ich rany rzadko kiedy były opatrzone.

Pomocnik Historyczny „O roku ów: 1812” (100059) z dnia 27.11.2012; Temat z okładki; s. 6
Reklama