Dariusz Nawrot
7 lutego 2014
Kanony dyplomacji
W większości państw europejskich służba dyplomatyczna była posłusznym narzędziem polityki władców.
Dyplomacja cesarza i cara. Polityką zagraniczną Francji kierował Napoleon Bonaparte, skupiając w swym ręku najważniejsze inicjatywy. O ile Charles-Maurice de Talleyrand, jako minister spraw zagranicznych, zachowywał pewną niezależność działania, o tyle Hugues Maret, pełniący tę funkcję w 1812 r., był tylko posłusznym wykonawcą poleceń cesarza Francuzów. W Rosji polityką zagraniczną kierował Aleksander, choć w szczątkowej formie funkcjonowała, ustanowiona jeszcze w XVIII w.
Dyplomacja cesarza i cara. Polityką zagraniczną Francji kierował Napoleon Bonaparte, skupiając w swym ręku najważniejsze inicjatywy. O ile Charles-Maurice de Talleyrand, jako minister spraw zagranicznych, zachowywał pewną niezależność działania, o tyle Hugues Maret, pełniący tę funkcję w 1812 r., był tylko posłusznym wykonawcą poleceń cesarza Francuzów. W Rosji polityką zagraniczną kierował Aleksander, choć w szczątkowej formie funkcjonowała, ustanowiona jeszcze w XVIII w., kolegialna organizacja polityki zagranicznej. Car powołał wprawdzie w 1802 r. ministra spraw zagranicznych, ale zachowano kolegium spraw zagranicznych pod kierownictwem tegoż ministra. Pamiętać jednak należy, że to Aleksander decydował osobiście we wszystkich zasadniczych sprawach polityki zagranicznej. Obaj władcy w kwestiach najistotniejszych preferowali możliwość bezpośredniego kontaktu z partnerem politycznym, w związku z tym decydowali się na zjazdy, takie jak zorganizowane w okresie pierwszego kryzysu sojuszu francusko-rosyjskiego spotkanie dwóch cesarzy w Erfurcie w 1808 r. Dyplomaci do negocjacji i obserwacji. Dyplomatami z reguły zostawali członkowie arystokratycznych elit związanych z dworem. Najważniejszym zadaniem dyplomatów było negocjowanie, wynikające z pokojowych funkcji posła, który miał realizować cel podstawowy: przyjaźń i pokój między państwami. Tak określali to teoretycy dyplomacji w epoce nowożytnej. Zaczęto również rozróżniać funkcje negocjacyjne, zastrzeżone dla posłów wysyłanych doraźnie, i funkcje obserwacyjne związane z posłami stałymi, którzy powinni informować o wszystkim, co jest godne uwagi w zagadnieniach politycznych i wojskowych, a nawet śledzić wydarzenia prywatne na dworze przyjmującego. Już w końcu XVIII w. posłowie z reguły łączyli dwie podstawowe funkcje, to jest negocjacyjną i obserwacyjną. Instrukcje i raporty. Kwestią otwartą był natomiast zakres udzielonej posłowi swobody. Mógł on otrzymać mandat ograniczony tylko do pewnej grupy spraw lub pełnomocnictwo ogólne. Starano się przy tym ograniczyć zakres swobody posłów stałych. Zdarzało się bowiem przekroczenie kompetencji. Przykładem może być sytuacja, kiedy Rosja, zaniepokojona powiększeniem Księstwa Warszawskiego i nastrojami w zachodnich guberniach w 1809 r., zdecydowała się na działania dyplomatyczne, które miały doprowadzić do kompromitacji intencji Napoleona wobec Polaków. Podczas rozmów ambasadora Francji w sprawie małżeństwa cesarza Francuzów z siostrą Aleksandra jako wstępny warunek tych negocjacji Rosjanie postawili podpisanie francusko-rosyjskiej konwencji, w której Napoleon – dając Rosji gwarancję bezpieczeństwa – ostatecznie zobowiąże się w przyszłości nie powiększyć Księstwa Warszawskiego i nie przywrócić „imienia Polski”. Kształt konwencji uzgodnił i parafował ówczesny ambasador Armand de Caulaincourt, jednak cesarz – właściwie odczytując intencje Rosjan – kategorycznie ją odrzucił. By uniknąć tego typu sytuacji, w dyplomacji posługiwano się pisemnymi instrukcjami, w których precyzowano zakres spraw, którymi poseł winien się zająć, i wyróżniano te, w których nie mógł działać bez zgody swych zwierzchników, oraz pozostałe, w których posiadał pełnomocnictwo ogólne. Dla poselstw stałych istniała jednak konieczność dosyłania poleceń wynikająca ze zmieniającej się sytuacji politycznej. Tę funkcję spełniała korespondencja z poselstwem, a jej odpowiednikiem był raport posła, główny środek utrzymywania łączności ze zwierzchnikami. Uważano go nie tylko za ob
Pełną treść tego i wszystkich innych artykułów z POLITYKI oraz wydań specjalnych otrzymasz wykupując dostęp do Polityki Cyfrowej.