Pomocnik Historyczny

Wojsko rosyjskie: Dzieło Barclaya de Tolly

Rosyjscy grenadierzy gwardii z lat 1812-14 oczami francuskiego karykaturzysty, Paryż 1814 r. Rosyjscy grenadierzy gwardii z lat 1812-14 oczami francuskiego karykaturzysty, Paryż 1814 r. Zbiory Andrzeja Nieuważnego / Archiwum prywatne
Złudzenia młodego cara co do własnych talentów wojskowych prysły pod Austerlitz i Frydlandem, gdzie objawiła się słabość rosyjskiej armii przerobionej pospiesznie i brutalnie na pruskie wzorce przez wielbiącego Fryderyka Wielkiego Pawła I. Po Tylży przyszedł czas pokory i przestrojenia armii na francuską modłę.
„Car Aleksander I przedstawia Napoleonowi w Tylży Kałmuków, Baszkirów i Kozaków”, obraz z epoki.Getty Images „Car Aleksander I przedstawia Napoleonowi w Tylży Kałmuków, Baszkirów i Kozaków”, obraz z epoki.

REFORMY I PRUSKI DUCH. Brytyjski oficer i historyk Basil Liddell-Hart twierdził, że trudniejsze od wtłoczenia do głowy wojskowego nowej myśli jest tylko usunięcie z niej myśli starej. Początek panowania Aleksandra tezę tę ilustruje doskonale. Powołał on wprawdzie (1802) Wojenne Ministerstwo Wojsk Lądowych, lecz w jego strukturach przetrwało podejmujące zbiorowo decyzje Kolegium Wojenne. Ministrem, a zarazem wiceprzewodniczącym kolegium został, wyrzucony przez Pawła z armii, dobiegający sześćdziesiątki gen. Siergiej Wiazmitinow. I choć celem zmian zdawało się skupienie w jednym ręku decyzji i instytucji wojskowych, zajmować się miał tylko szkoleniem, zaopatrzeniem i bieżącym zarządzaniem. Ministrowi zakazano wtrącania się w działania wojenne, wyjęto też spod jego władzy wyższych dowódców. Najjaśniejsze ukazy ogłaszała wojsku Wojenna Kancelaria Polowa, której szefował młodszy o połowę od Wiazmitinowa faworyt Pawła, gen. Christofor von Lieven. Aleksander świadomie podtrzymał ten szkodliwy z zasady, a wzmocniony osobistymi niechęciami dualizm. Dzięki niemu kontrolował armię – narzędzie, które nieraz zagrażało już carom.

Przywracając w 17 dniu panowania zniesione przez ojca historyczne nazwy pułków, Aleksander zdawał się słać mocny, reformatorski sygnał. Jednak, jak tylu Romanowów, większość energii poświęcił mundurom i symbolom. W latach 1801–02 z oficerskich oznak zniknął krzyż maltański (Paweł był wielkim mistrzem zakonu), a z żołnierskich głów pruskiego wzoru loki. Nakazano skrócić harcapy, a głowy posypywać pudrem tylko na paradę. Grenadierzy i fizylierzy dostali nowe czaka, muszkieterzy – kapelusze, wszyscy – nowe furażerki.

Pomocnik Historyczny „O roku ów: 1812” (100059) z dnia 27.11.2012; A WIĘC WOJNA; s. 63
Reklama