Pomocnik Historyczny

W okopach dni powszednie

Odpoczywający żołnierze brytyjscy, 1915 r. Odpoczywający żołnierze brytyjscy, 1915 r. AKG
Ponieważ wojna szybko przybrała – głównie na Zachodzie – charakter pozycyjnej, przez blisko cztery lata żołnierska codzienność sprowadzała się do życia w okopach. Było to specyficzne wyzwanie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne.
Okopy francuskie pod Arras, październik 1915 r.Leemage/East News Okopy francuskie pod Arras, październik 1915 r.

Oswajanie strachu.

Żołnierze służący na pierwszej linii narażeni byli na nagłą śmierć lub okaleczenie (ostrzał artyleryjski, snajperzy, atak gazowy, ogień karabinów maszynowych). W drugim okresie wojny pierwszą linię okopów, na którą, w przypadku natarcia wroga, spadłby zmasowany ogień artyleryjski, z reguły obsadzono nieliczną załogą i luźnymi formacjami karabinów maszynowych. Żołnierze mieli tam poczucie osamotnienia i wystawienia na niechybną śmierć, dopiero bowiem druga linia umocnień miała zatrzymać napastników. Zadaniem pierwszej miało być jedynie maksymalne wykrwawienie wroga i zdezorganizowanie jego szeregów.

Musiano zatem radzić sobie z nieustannym stresem. Dla jednych żołnierzy ucieczką była pogłębiona, żarliwa religijność, wyrażająca się w noszeniu medalików, szkaplerzy, świętych obrazków czy ikon oraz w uczestnictwie w polowych nabożeństwach (liczni kapelani byli obecni we wszystkich walczących armiach). Nie zawsze przynosiło to spodziewane rezultaty. Jak zanotował wiosną 1915 r. żołnierz c.k. 13 pułku piechoty Mikołaj Hercuń: „Obowiązek, służba, honor żołnierski, zasługa przed Bogiem i cesarzem. Stare, oklepane i puste dla nas frazesy, któremi karmiono nas częściej niż chlebem powszednim. Nadużywane straciły swą głębię i świętość, wywołując tylko uśmiech politowania czy twardą klątwę. (…) Ale odkuwają się naszym kosztem! Na śniadanie słowo boże, na obiad słowo boże i na kolację też słowo boże, a nasz chlib to żreją po etapach k…wy oficerskie”.

Mniej religijni wierzyli w swą szczęśliwą gwiazdę. Pomocna była także umiejętność wypierania z pamięci wszystkich straszliwych sytuacji, które się przeżyło, czy w końcu alkohol. Wytrwać w okropnych warunkach wojny okopowej pomagał wisielczy humor.

Pomocnik Historyczny „Wielka Wojna 1914-1918” (100080) z dnia 14.04.2014; Pierwsza powszechna; s. 90
Reklama