Armia Nowego Wzoru. Reformy Cromwella i stworzenie Armii Nowego Wzoru (New Model Army) spowodowało, że parlament był w stanie wygrać wojnę z królem. Armia ta była pierwszą zawodową i jednocześnie narodową armią w Anglii, kręgosłup moralny dali jej radykalni protestanci; gdy doszło do tego dobre wyszkolenie, okazało się, że żołnierze Cromwella są nie do powstrzymania. Rojaliści zostali pokonani, a król ścięty (1649). Armię Nowego Wzoru Cromwell ubrał w czerwone mundury – od połowy XVII w. aż do początku XX w. czerwona kurtka stała się symbolem żołnierza brytyjskiego.
Narodziny systemu pułkowego. Po śmierci Cromwella (1658) Karol II Stuart, syn ściętego Karola I, wylądował w Dover, stanął na czele 30-tys. armii generała Moncka i przejął władzę w Anglii w zasadzie bez rozlewu krwi. Tyle tylko, że tak wielu żołnierzy król nie potrzebował, a parlament nie zamierzał za nich płacić. Po negocjacjach zgodzono się na utrzymywanie czterech, stacjonujących w Londynie, pułków – dwóch kawalerii: Królewskiego Pułku Gwardii Konnej (King’s Regiment of Horse Guard) i Królewskiego Pułku Konnego (King’s Regiment of Horse) oraz dwóch pieszych: 1 Pułku Gwardii Pieszej (1st Regiment of Foot Guard) i Gwardii Coldstreamskiej (Coldstream Guards), ponadto dwudziestu ośmiu różnej wielkości garnizonów na Wyspach; małe jednostki rozmieszczone w koloniach (Ameryka Północna, Indie Zachodnie) miały być prawie w całości finansowane przez kolonistów. Był to początek systemu pułkowego, który odróżniał armię brytyjską od wszystkich innych na świecie. Podlegał on różnym zmianom i miał swoje dziwactwa, jednak zapewniał siłę moralną i zwartość. Początkowo pułki były formowane przez pułkowników i od ich nazwisk brały swoje nazwy. Część z nich rozformowywano, gdy kończyła się wojna, inne trwały.
Strategia brytyjska. Mimo że Anglia miała globalne interesy, to jednak w XVII i XVIII w. najważniejsze było dla niej europejskie podwórko. Tylko tu mógł się narodzić rywal zdolny zagrozić nowo powstającemu imperium. Względna równowaga sił na kontynencie powodowała, że Anglia zawsze była języczkiem u wagi. W ciągu kilkunastu lat mogła walczyć np. przeciw Holendrom w sojuszu z Francją, a potem razem z Holandią przeciw Francuzom.