„Najgorsze, co może nas spotkać, to strata stosunkowo małej sumy pieniędzy”
Inicjator militarnych wynalazków
Kiedy w grudniu 1894 r. Winston Churchill, promowany do stopnia korneta (podporucznika kawalerii), opuszczał mury Royal Military College w Sandhurst, świat znajdował się właśnie w szczytowej fazie drugiej rewolucji przemysłowej. Postęp techniczny dotyczył również wojskowości. W drugiej połowie XIX w. pojawiły się: proch bezdymny, artyleryjski pocisk burzący, nabój zintegrowany, broń ładowana odtylcowo, wreszcie karabin maszynowy Maxima. Jak wyglądało ich działanie w praktyce, Churchill miał okazję obserwować jako oficer podczas bitwy pod Omdurmanem (1898). Wynalazki spoza dziedziny wojskowości – silnik spalinowy, telegraf, telefon i radionadajnik – również zwróciły uwagę wojskowych, zmieniając na zawsze sposób prowadzenia wojny.
Pierwszy Lord i jego pierwszy doradca
W Wielkiej Brytanii w awangardzie militarnego postępu technicznego znajdowała się Royal Navy. Prekursorem zmian, mającym wprowadzić flotę angielską w nową epokę, był admirał John Fisher, pełniący w latach 1904–10 funkcję Pierwszego Lorda Morskiego. Fisher rozpoczął służbę w marynarce w epoce drewnianych okrętów liniowych (po raz pierwszy wypłynął w morze na HMS „Calcutta”, przypominającym okręty z czasów Nelsona). Jako admirał okazał się wizjonerem – promował użycie torped, wprowadzenie turbiny parowej, zastąpienie węgla opalającego kotły okrętowe ropą naftową, odpowiadał za powstanie klasy torpedowców oraz budowę HMS „Dreadnought” (1906), pierwszego na świecie nowoczesnego pancernika, wierzył również w potencjał okrętu podwodnego.
Churchill objął stanowisko Pierwszego Lorda Admiralicji w październiku 1911 r., z zamiarem unowocześnienia Royal Navy. Admirał Fisher (rok wcześniej przeszedł na emeryturę) stał się jednym z jego głównych doradców.