Pomocnik Historyczny

Konflikt z Litwinami

Marek Sobczak, Jarosław Krysik / Polityka

Wileńszczyzna. Józef Piłsudski doskonale rozumiał, że póki trwa konferencja pokojowa, nie może realizować swoich planów wschodnich. Pisał 31 maja 1919 r. do przebywającego w Paryżu Ignacego Paderewskiego: „Do zakończenia kwestii naszych granic zachodnich zależymy w 9/10 od dobrej woli Ententy. Dlatego też zawsze byłem zdania, że dopóki ta kapitalna sprawa nie jest zakończona, należy wszystkie inne sprawy, w których możemy wpaść w konflikty ze zdaniem Ententy, starać się jedynie przeciągać bez ostatecznego rozstrzygania, nie stawiając nigdzie kropki nad i. Dopiero po zakończeniu tych spraw stajemy się na wschodzie pierwszorzędną siłą, z którą każdy, nie wyłączając Ententy, rachować się i liczyć będzie. Wtedy łatwo będzie, wyzyskując wszelkie preteksty, których nigdy przecież nie brak, rozstrzygać sprawy na swoją korzyść, wyzyskując to położenie, że będziemy bardziej potrzebni innym, niż ci inni byliby nam potrzebni”.

Litewska Republika Rad. Pewne działania na wschodzie były jednak, zdaniem Piłsudskiego, konieczne. Należało uwolnić od Armii Czerwonej Wilno i Wileńszczyznę. Na mocy bowiem tajnego porozumienia z Niemcami, na opuszczone przez nich tereny na wschodzie wkraczały oddziały Armii Czerwonej. Z Wileńszczyzny utworzono Litewską Republikę Rad (ze stolicą w Kownie), która w lutym 1919 r. połączyła się z Białoruską Republiką Rad. Oddzielały one ziemie polskie od Kurlandii (Łotwa) i Liwonii (Estonia), które w planach Piłsudskiego miały być albo z Polską sfederowane, albo znajdować się w sojuszu wojskowym (co miało osłabiać Rosję). Koncepcję tę stawiało pod znakiem zapytania istnienie wrogiego Polsce rządu litewskiego.

Pomocnik Historyczny „Kresy Rzeczpospolitej” (100092) z dnia 16.03.2015; Kresy II RP; s. 54
Reklama