Już w XV w. Zaporoże (Dzikie Pola, Niż, tereny wokół dolnego biegu Dniepru, położone za porohami, czyli skalnymi progami na rzece), żyzne, a nieobjęte niczyją administracją i wolne od wszelkiego ucisku, zaczęli zasiedlać uchodźcy z terenów Rzeczpospolitej, państwa moskiewskiego, Wołoszczyzny, Krymu. Te wolne duchy – chłopi uciekający przed powinnościami pańszczyźnianymi, przestępcy, infamisi, bankruci i poszukiwacze przygód, wytworzyli pod stałym naciskiem tatarskiego sąsiedztwa militarną strukturę, rządzącą się prawami demokracji wojennej. Jej ośrodkiem stała się sicz – ufortyfikowany obóz (kosz), rządzony początkowo przez koło (zgromadzenie), później zaś przez radę kozacką, wybierającą atamana. Pierwszą sicz miał założyć na Chortycy (wyspie na Dnieprze) Dymitr Wiśniowiecki, zwany przez Kozaków Bajdą. Ta wojownicza wspólnota nie ograniczała się jednak do samej obrony i szybko zaczęła podejmować działania agresywne, najpierw wobec Tatarów, później również wobec Turcji.
Zaporoże, jako część województwa kijowskiego, znalazło się w granicach Korony po unii lubelskiej (1569 r.). Ta nominalna zwierzchność nad Kozaczyzną stała się szybko dla Rzeczpospolitej źródłem kłopotów w stosunkach z potężnym sąsiadem. Kozackie chadzki – łupieżcze wyprawy na czajkach (pełnomorskich łodziach) – zaczęły przybierać coraz większe rozmiary. Seria takich napadów w początku XVII w. (np. w 1615 r. 4 tys. Kozaków płynących na 80 czajkach spaliło przedmieścia Konstantynopola, rok później pod Oczakowem zatopili 15 tureckich galer) doprowadziła do wypowiedzenia przez Turcję wojny Rzeczpospolitej w 1620 r.
Państwo polsko-litewskie próbowało sprawować częściową kontrolę nad Kozakami za pomocą tzw.
Pomocnik Historyczny
„Kresy Rzeczpospolitej”
(100092) z dnia 16.03.2015;
Ziemie wschodnie Rzeczpospolitej;
s. 31
Reklama